Mają piękny stadion, ale nie będą mogli z niego korzystać? Absurd w polskiej lidze
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź wciąż nie może być pewny udziału w przyszłorocznych zmaganiach Metalkas 2. Ekstralidze. Sytuacja klubu z centralnej Polski jest kuriozalna, ponieważ o braku licencji może zadecydować kwestia braku stadionu, mimo że w mieście znajduje się nowoczesny obiekt stricte przeznaczony do... jazdy na żużlu.
Czegoś takiego nie wymyśliłby nawet legendarny polski reżyser, słynący z wytykania polskich absurdów - Stanisław Bareja. Orzeł od kilku lat może pochwalić się jednym z najpiękniejszych stadionów żużlowych w kraju, ale za chwilę może stracić prawo do jego użytkowania.
ZOBACZ TAKŻE: Były lider rankingu ATP wypalił nt. Świątek. "Dlaczego ja tak nie robiłem?"
A to dlatego, że ofertę kupna stadionu złożyła firma organizująca zawody w drifcie. Miasto nie przekazało Orłowi umowy najmu, co jest niezbędne do procesu licencyjnego. To jedyny dokument, którego brakuje, aby klub mógł dostać "zielone światło" na udział w przyszłorocznych zmaganiach zaplecza PGE Ekstraligi.
"Klub Żużlowy Orzeł Łódź S.A. zakończył kompletowanie dokumentacji wymaganej do złożenia wniosku licencyjnego na występy w sezonie 2025 w Metalkas 2. Ekstralidze. W piątek dokumentacja zostanie złożona w Warszawie w siedzibie PZM.
Jedynym dokumentem, który nie zostanie dołączony do wniosku, będzie umowa najmu obiektu Moto Arena Łódź na rozgrywanie meczów ligowych drużyny w sezonie 2025, gdyż klub nie otrzymał od MAKiS stosownego dokumentu wymaganego w procesie licencyjnym. Należy przypuszczać, iż ze względu na jego brak Komisja Licencyjna odmówi przyznania Klubowi licencji na sezon 2025.
Warto przypomnieć, że jak do tej pory Klub za każdym razem otrzymywał licencję. Prawdopodobnie będzie to pierwszy rok w historii, gdy ze względu na decyzję prezesa MAKiS o nieprzekazaniu umowy najmu Moto Areny Łódź klub nie otrzyma licencji na występy w Metalkas 2. Ekstralidze" - brzmi oświadczenie klubu.
Kibice Orła w ostatnich tygodniach przeżywają niesamowitą huśtawkę nastrojów. Najpierw wydawało się, że z klubu odejdzie wieloletni prezes oraz główny sponsor - Witold Skrzydlewski. To praktycznie oznaczałoby koniec żużla w Łodzi. Charyzmatyczny biznesman postanowił jednak zostać i zbudował solidną drużynę. Teraz kolejnym problemem jest brak stadionu, mimo... pięknego stadionu, który został wybudowany specjalnie dla Orła.