Skandal w klubie Polaka! Reprezentant kraju pobił kolegów z drużyny
Do skandalicznych scen doszło w szatni klubu Patryka Walczaka, RK Zagrzeb, po środowym (27 listopada) meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych przeciwko Nantes. Milos Kos, zawodnik RK i reprezentacji Serbii, dotkliwie pobił... dwóch kolegów z drużyny!
Jak podaje chorwacki dziennik "Jutarnji list", awantura wybuchła po tym, jak bramkarz Matej Mandić i nieobecny na boisku z powodu kontuzji Zvonimir Srna skrytykowali Milosa Kosa, zarzucając mu fatalną grę w przegranym spotkaniu z Nantes. Słowa kolegów z drużyny tak rozwścieczyły Serba, że ten... podbiegł do Mandicia i z całej siły uderzył go pięścią w twarz!
ZOBACZ TAKŻE: Selekcjoner podjął decyzję! Znamy szeroką kadrę reprezentacji Polski na mistrzostwa świata
W obronie bramkarza natychmiast stanął Srna, który wdał się w bójkę z Kosem. Cała sytuacja trwała kilkadziesiąt sekund, a krewkich szczypiornistów musieli rozdzielać koledzy z drużyny.
Media podają, że obrażenia, których doznał Matej Mandić, były tak poważne, że występ chorwackiego golkipera na rozpoczynających się 14 stycznia 2025 roku mistrzostwach świata stanął pod znakiem zapytania!
"Matej Mandić po otrzymanym od Milosa Kosa ciosie stracił przytomność i musiał zostać odwieziony do szpitala. Utalentowany bramkarz musiał błyskawicznie przejść operację z powodu złamania kości twarzy. Ze względu na obrażenia, których doznał Mandić, Kosowi może grozić odpowiedzialność karna" - informuje "Jutarnji list".
Sprawa jest tym bardziej szokująca, że obaj zawodnicy od wielu lat uchodzili za przyjaciół! Obaj urodzili się w Bośni i Hercegowinie, obaj grali również wspólnie zarówno w HRK Izvidjac, jak i w RK Zagrzeb...
Klub ze stolicy Chorwacji podjął decyzję o tymczasowym zawieszeniu Milosa Kosa i Zvonimira Srny. Ich dalsze losy w drużynie uzależnione są od tego, czy wobec zawodników zostanie wszczęte postępowanie przed sądem.
RK Zagrzeb przegrał z Nantes 22:25 i po 9 kolejkach zamyka - z zaledwie 4 zdobytymi punktami - tabelę grupy B Ligi Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl