Kapitalna seria Fornala w hicie PlusLigi. "Potrafiłem poradzić sobie z problemami w zagrywce i z tego się najbardziej cieszę" (WIDEO)
- Próbowałem dziś różnych wariacji. Skróty nie wchodziły, mocne zagrywki nie wchodziły. Najważniejsze jest to, że pomimo problemów w zagrywce, potrafiłem sobie z nimi poradzić i wrócić do tego, co potrafię prezentować - powiedział Tomasz Fornal po sobotnim wyjazdowym zwycięstwie Jastrzębskiego Węgla z Bogdanką LUK Lublin (3:0). Trzecią partię hitu 14. kolejki PlusLigi serią znakomitych serwisów rozstrzygnął właśnie Fornal.


Wilfredo Leon kontra Tomasz Fornal w meczu Bogdanka LUK Lublin – Jastrzębski Węgiel

Tomasz Fornal: Leonowi piłka dziś nie siedziała, ale w następnym meczu może zrobić 8 asów

Thales Hoss: Tomek Fornal zniszczył nas swoją zagrywką

Timothee Carle: Wygrana w hicie i statuetka MVP to fantastyczny prezent na moje urodziny

Bogdanka LUK Lublin - Jastrzębski Węgiel. Skrót meczu
Mecz w lubelskiej hali Globus zapowiadano jako starcie dwóch wielkich gwiazd siatkówki - Fornala i Wilfredo Leona. Obaj reprezentanci Polski byli jednak nieco w cieniu swoich kolegów z drużyny - MVP spotkania wybrano francuskiego przyjmującego Jastrzębskiego Węgla Timothee'ego Carle'a, w szeregach Bogdanki LUK lwięcej punktów od Leona zdobył atakujący Kewin Sasak.
ZOBACZ TAKŻE: Wystarczyły trzy sety! Jastrzębski Węgiel górą w starciu drużyn z czołówki
Obaj liderzy swoich zespołów mieli w sobotę problemy w polu zagrywki. Fornal zepsuł siedem z osiemnastu serwisów, Leon, słynący przecież z potężnych ciosów zza linii dziewiątego metra i przewodzący w klasyfikacji najlepiej zagrywających graczy PlusLigi, aż osiem z jedenastu.
O ile jednak gwiazdor zespołu z Lublina do końca spotkania nie zdołał się przełamać i, co rzadkie w jego przypadku, nie zagrał ani jednego asa serwisowego, o tyle Fornal w końcu pokazał, co potrafi. W trzecim secie to właśnie jego seria świetnych serwisów bardzo pomogła jastrzębianom w zdobyciu aż dziewięciu punktów z rzędu (od 15:14 do 23:14) i zbudowaniu bardzo dużej przewagi, dzięki której zamknięcie partii i całego spotkania było już tylko formalnością.
- Próbowałem dziś różnych wariacji. Skróty nie wchodziły, mocne zagrywki nie wchodziły. Czasami są takie mecze, w których próbujesz różnych wariantów i nie wychodzi. Nie zawsze musi być pięknie, najważniejsze jest to, że pomimo problemów w zagrywce, potrafiłem sobie z nimi poradzić i wrócić do tego, co potrafię prezentować. Z tego się najbardziej cieszę - mówił Fornal w pomeczowej rozmowie z dziennikarką Polsatu Sport Martą Ćwiertniewicz.
Fakt, że jeżeli chodzi o serwis, Leon nie miał w sobotę swojego dnia, lider Jastrzębskiego Węgla skomentował następująco: - Taki jest sport. Wilfredo tym razem zagrywka "nie siedziała", ale za chwilę zagra następny mecz i zrobi z osiem asów. Musimy przygotować się na rewanż u nas, na pewno będzie chciał wtedy pokazać, że to był wypadek przy pracy. Wszyscy wiemy, jaką Wilfredo jest potęgą, jeżeli chodzi o zagrywkę. Nie każdy mecz wygląda pięknie i kolorowo, nie w każdym gra się super i nie każdy się wygrywa.
Fornal po raz czwarty przyjechał do Lublina na mecz PlusLigi i po raz czwarty wygrał. - Mam nadzieję, że jeszcze nie raz zagram tu o punkty, może w play-offach, i uda się tę serię podtrzymać - powiedział, po czym skierował ciepłe słowa pod adresem lubelskiej społeczności siatkarskiej. - Fantastycznie się tutaj gra. Fantastyczna atmosfera, bilety wyprzedały się w trzy minuty, kibice mocno dopingują. Fajnie, że takie miejsce jak Lublin jest na mapie PlusLigi - podkreślił w rozmowie z Polsatem Sport.
Na koniec wywiadu niezwykle popularny wśród fanów siatkarz skierował prośbę o udogodnienie dla kibiców przychodzących na mecze w Hali Globus - o schodki lub inną formę ułatwienia dostępu do siatkarzy, dzięki której fani, aby móc zrobić sobie zdjęcie z zawodnikami, nie musieliby rzucać im z poziomu trybun swojego telefonu.

