PZPN zapłaci karę za wtargnięcie kibica na Narodowym. Bardzo drogie "selfie"
Nie tylko kibic, który wtargnął na murawę stadionu PGE Narodowego w Warszawie, zapłaci karę finansową. Za incydent podczas meczu Ligi Narodów z Portugalią konsekwencje poniesie również Polski Związek Piłki Nożnej.
63. minuta meczu Polska - Portugalia na PGE Narodowym w Warszawie. Strzelec bramki na 2:0, Cristiano Ronaldo za chwilę opuści boisko, a w jego miejsce wejdzie zmiennik Diogo Jota. Portugalczyk składa dłonie do oklasków i powolnym tempem udaje się w stronę ławki rezerwowych gości. W tym momencie na murawę stadionu wbiega jeden z polskich kibiców, podbiega do napastnika Al-Nassr i robi sobie z nim wspólne zdjęcie.
ZOBACZ TAKŻE: Motor Lublin lepszy od Radomiaka w meczu PKO BP Ekstraklasy
Ronaldo bagatelizuje całe zajście. Portugalczyk spotyka się z taką sytuacją regularnie przez całą karierę na różnych obiektach świata. Prawie każdy kibic za zdjęcie z jednym z najlepszych piłkarzy na świecie oddałby wiele, ale mało który chce popadać z konflikt z prawem, zapłacić finansową karę i "zgarnąć" zakaz stadionowy. Bohaterowi zajścia z PGE Narodowego, konsekwencje nie przeszkadzają. Kilka dni później "bohater" meczu z Portugalią, za pośrednictwem social mediów relacjonuje przebieg całego zajścia. 19-latek został ukarany 5 tysiącami grzywny i dwuletnim zakazem stadionowym.
Wydawałoby się, że na tym historia się kończy, ale za całą sytuację konsekwencję poniósł nie tylko właściciel "selfie" z Ronaldo. Zdaniem portalu "90minut.pl", Komisja Dyscyplinarna UEFA, ukarze również Polski Związek Piłki Nożnej.
"PZPN został ukarany kwotą 10 tysięcy euro za wtargnięcie kibiców na murawę oraz niewystarczającą ochronę pola gry przed intruzami - przekazał portal "90minut.pl".
Przypomnijmy, że poza wizerunkową wpadką, fatalnie zakończyło się dla naszej reprezentacji całe jesienne zgrupowanie. Porażki z Portugalią i Szkocją kosztowały zespół Michała Probierza spadek do Dywizji B Ligi Narodów.
Przejdź na Polsatsport.pl