Włoski gigant pokonany! Warta nadal niepokonana w Lidze Mistrzów!

Włoski gigant pokonany! Warta nadal niepokonana w Lidze Mistrzów!
fot. Cyfrasport
Siatkarze Warty odnieśli kolejne zwycięstwo w Lidze Mistrzów!

Wtorkowe starcie w 3. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Power Volley Milano a Aluron CMC Wartą Zawiercie dostarczyło niesamowitych emocji. O losach wygranej zadecydował tie-break, w którym lepsi okazali się siatkarze polskiego zespołu, dzięki temu nadal pozostają niepokonani!

Oba zespoły przystąpiły do tej rywalizacji jako niepokonane po dwóch seriach gry. Zawiercianie zaczęli od wygranej u siebie z Tirolem Innsbruck, a następnie triumfowali na wyjeździe z Roeselare - w obu przypadkach bez straty seta. Z kolei mediolańczycy stracili punkt z belgijskim potentatem.

 

Było jasne, że podopiecznych Michała Winiarskiego czeka najtrudniejsze zadanie w tej grupie. Dla samego szkoleniowca było to wyjątkowe starcie ze względu na postać trenera Power Volley. Jest nim dobrze znany w Polsce Roberto Piazza. Włoch prowadził m.in. PGE Skrę Bełchatów, a jego asystentem przez dwa lata pracy był... Winiarski. Doszło zatem do pojedynku mistrza z uczniem.

 

ZOBACZ TAKŻE: Hit dla Projektu! Trwa świetna passa warszawian w Lidze Mistrzów

 

Gigant z Italii zaczął ten mecz od mocnego uderzenia, czego dowodem pewna wygrana w pierwszym secie 25:17. W jego barwach w wyjściowej szóstce wybiegł legendarny 40-letni Matej Kaziyski, który pamięta m.in. półfinał mundialu z Polską w 2006 roku.

 

Wicemistrzowie Polski szybko przebudzili się i w drugiej partii ich dominacja nie podlegała dyskusji, o czym świadczy triumf 25:20. Najciekawiej było w trzeciej odsłonie, której losy rozstrzygnęły się dopiero w grze na przewagi. Świetna dyspozycja m.in. Bartosza Kwolka przyczyniła się do zwycięstwa 26:24.

 

Wydawało się, że wicelider PlusLigi, który trzy ostatnie mecze wygrał bez straty seta i jest niepokonany od 27 października, pójdzie za ciosem. Tak się jednak nie stało. Mediolańczycy wrócili do dobrej gry i podobnie jak w premierowym secie wypracowali sobie kilkupunktową zaliczkę. Nie pomogły punktowe zagrywki Aarona Russella, ponieważ po drugiej stronie barykady również znaleźli się zawodnicy o potężnym serwisie. Ostatecznie gospodarze triumfowali 25:19.

 

Tie-break, dla odmiany, był bardzo wyrównany. Wynik oscylował wokół remisu, ale w końcówce "Jurajscy Rycerze" byli w stanie wypracować sobie dwupunktową przewagę. Chwilę później udało się dorzucić skuteczny blok, a spotkanie zakończyło się zagrywką w siatkę przedstawiciela SuperLegi.

 

Warta pozostaje niepokonana w Champions League i jest na dobrej drodze, aby zameldować się w ćwierćfinale tych rozgrywek! Następny mecz zagra 18 grudnia u siebie z Roeselare.

 

 

Power Volley Milano - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (25:17, 20:25, 24:26, 25:19, 12:15)

 

Power Volley Milano: Paolo Porro, Yacine Louati, Edoardo Caneschi, Ferre Reggers, Jordan Schnitzer, Matej Kazijski – Matteo Stafforini (libero) oraz Jacopo Larizza, Nicola Zonta, Damiano Catania, Tommaso Barrotto, Davide Gardini, Otsuka Tatsunori.

 

Aluron CMC: Miguel Tavares, Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek, Kyle Ensing, Jurij Gladyr, Aaron Russel – Luke Perry (libero) oraz Jakub Nowosielski, Adrian Markiewicz, Patryk Łaba.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie