Komplikuje się kwestia stadionu dla Rakowa. Miasto rozkłada ręce i musi czekać
Na razie nie wiadomo, kiedy możliwa będzie licytacja komornicza nieruchomości, która powinna określić przyszłość terenu pod budowę stadionu piłkarskiego dla Rakowa, w tym otworzyć możliwości planowania tam inwestycji i działań rewitalizacyjnych. Obecnie trwa procedura uzyskania gruntów pod budowę obiektu. Niestety, kolejny raz pojawiają się przeszkody.
Kiedy Raków doczeka się nowoczesnego stadionu na miarę swojego potencjału? Na to pytanie wciąż ciężko znaleźć odpowiedź. Temat ten jest poruszany pod Jasną Górą już od wielu, wielu lat. Kumulacja frustracji środowiska piłkarskiego w mieście nastąpiła w momencie największych sukcesów klubu - z awansem do europejskich pucharów na czele. Drużyna była zmuszona grać poza Częstochową - najpierw w Bielsku-Białej, a następnie w Sosnowcu.
Było to przykre dla wielu częstochowian, bo została zaprzepaszczona niesamowita szansa, aby hymn piłkarskiej Ligi Mistrzów wybrzmiał właśnie w Częstochowie, kiedy Raków walczył z FC Kopenhaga o awans do fazy grupowej tych rozgrywek.
Przez długi czas największym kłopotem było znalezienie odpowiedniego terenu pod budowę nowego, większego stadionu piłkarskiego. A gdy już udało się taki obszar znaleźć, pojawia się inny problem - jego dzierżawy.
W przypadku planów budowy nowego stadionu miasto ma na razie wstępne studium wykonalności, które określiło m.in. możliwe parametry, koszty oraz rekomendowaną lokalizację inwestycji. Kolejne etapy przygotowań zależą - w pierwszej kolejności - od możliwości dysponowania gruntami, które wskazano w studium wykonalności.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentacja "wyprowadzi" się z Narodowego? Mamy komentarz wiceprezesa PZPN!
A tymi gruntami są tereny byłego zakładu Elanex. Nie należą one do miasta, więc miasto jako inwestor stadionu musi najpierw uzyskać ich dzierżawę. Na ten moment nie ma mowy o rozpoczęciu jakichkolwiek prac pod budowę obiektu. Na pierwszą wbitą łopatę trzeba poczekać aż do licytacji komorniczej. Z Urzędu Miasta dowiadujemy się, że na razie nie wiadomo, kiedy będzie możliwa.
Miasto ma nadzieję na inwestycyjne odblokowanie tego terenu, ale procedura z tym związana prowadzona jest niezależnie od władz samorządowych.
To o tyle komplikuje sytuację, że miasto nie może zaplanować w budżecie miasta jakichkolwiek środków na stadion, jeżeli nie dysponuje terenem pod jego budowę.
- Miasto, żeby móc zaplanować w budżecie miasta jakiekolwiek środki, choćby na program funkcjonalno-użytkowy dotyczący nowego stadionu, musi – zgodnie z prawem - dysponować gruntami, na których planowana jest inwestycja. Dalsze kroki związane z przygotowaniem i dookreśleniem koncepcji nowego stadionu zależą więc od tego, kiedy i w jaki sposób rozstrzygnie się sprawa gruntów Elanexu - dowiadujemy się z magistratu.
W Rakowie na razie spokojnie przyglądają się całej sytuacji, ale nie ukrywają, że z upływem czasu będą coraz mocniej dopytywać się o plan budowy stadionu.
- Myślę, że najbliższe tygodnie to będzie moment, w którym trzeba będzie wrócić mocniej i zapytać, jakie są kolejne kroki, bo czas, który został przedstawiony na konferencji, będzie się kończył - mówił niedawno przewodniczący rady nadzorczej Rakowa Częstochowa, Wojciech Cygan w rozmowie z Polsatem Sport.
- Jeżeli chodzi o obecny stadion Rakowa, to trwają na nim prace związane z drugim etapem rozbudowy w zakresie poprawy standardu i poszerzenia zaplecza treningowo-szkoleniowego dla klubu i drużyny, które mają zakończyć się w przyszłym roku - mówią nam w Urzędzie Miasta Częstochowy.
Przejdź na Polsatsport.pl