Polacy w ćwierćfinale Pucharu Włoch. Siedem goli w meczu Milanu
We wtorkowy wieczór kolejne włoskie drużyny rozgrywały mecze o awans do następnej rundy Coppa Italia. Tego dnia sympatycy calcio oglądali dziesięć goli w dwóch meczach. Pewny awans do ćwierćfinału wywalczył Milan, nie gorsza była Bologna z dwójką Polaków w kadrze.
W rywalizacji trenerskiej, Vincenzo Italiano czwarty raz okazał się lepszy od Alessandro Nesty. Bologna pokonała 4:0 Monzę i zakończyła jej udział w turnieju.
Wynik meczu otworzył Tommaso Pobega, potem do bramki drugiego golkipera Monzy, Semuela Pizzignacco, trafiali Ricardo Orsolini, Benjamin Dominguez i asystujący przy trzech wcześniejszych golach Santiago Castro.
Między słupkami ekipy z Bolonii również stanął rezerwowy bramkarz, Federico Ravaglia, co oznaczało, że Łukasz Skorupski oglądał całe spotkanie z wysokości ławki rezerwowych. Z kolei w 61. minucie na boisku pojawił się Kacper Urbański.
ZOBACZ TAKŻE: Co ze stanem zdrowia piłkarza Fiorentiny? Są nowe informacje
W kolejnym starciu Milan rozbił 6:1 Sassuolo. "Rossoneri" schodzili na przerwę w świetnych nastrojach - po pierwszej części gry prowadzili już 4czterema trafieniami po dwóch golach Samuela Chukwueze i po jednym Tijjaniego Reijndersa i Rafaela Leao.
W drugiej części spotkania rywala dobili kapitan Davide Calabria i Tammy Abraham. Honorowe trafienie dla ekipy "Neroverdi" zanotował Samuele Mulattieri.
W ćwierćfinale Bologna zmierzy się ze zwycięzcą meczu Atalanty i drugoligowej Ceseny. Milan czeka spotkanie z triumfatorem starcia Roma - Sampdoria.
Przejdź na Polsatsport.pl