Szczęśliwy koniec strasznej historii! Były reprezentant kraju odbity z rąk porywaczy
Zaginiony w niedzielę były piłkarz reprezentacji Ekwadoru - Pedro Perlaza został odbity z rąk porywaczy. O szczęśliwym finale poszukiwań 33-letniego zawodnika poinformowała w czwartek policja w Ekwadorze.

W poniedziałek późnym wieczorem piłkarski świat obiegła informacja o zaginięciu byłego piłkarza reprezentacji Ekwadoru i klubu Delfin SC - Pedro Perlazy. 33-latek nie odbierał telefonów i nie odpisywał na wiadomości. Z tego względu jego rodzina i bliscy postanowili zawiadomić służby.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące wyznanie Messiego. "Mam nadzieję, że się wkrótce zobaczymy"
Sprawę zaginięcia 33-latka od początku relacjonowała agencja Reutera. W niedzielę wieczorem piłkarz opuścił swój dom i udał się na imprezę do nadmorskiego miasteczka - Esmeraldas. Zdaniem rodziny piłkarza, do porwania miało dojść nad ranem dzień po wspomnianej imprezie w tym miejscu.
Zdaniem lokalnych mediów, piłkarz wraz ze znajomym zostali zatrzymani na jednej z dróg przez motocyklistę i siłą zmuszeni do opuszczenia swojego samochodu. Policja nie wiedziała jednak, jaki był dalszy los porwanych mężczyzn.
W środowy wieczór specjalna Jednostka ds. Przeciwdziałania Porwaniom i Wymuszeniom zlokalizowała dom, w którym przetrzymywani byli piłkarz i jego kolega. Oddział odbił uwięzionych mężczyzn i przewiózł ich w bezpieczne miejsce.
Przejdź na Polsatsport.pl