Tajemnicza sytuacja w PlusLidze. W dniu meczu zabrakło... trenera
Do nietypowej sytuacji doszło jeszcze przed rozpoczęciem meczu kończącego 15. kolejkę zmagań w PlusLidze. Na ławce trenerskiej zabrakło dotychczasowego szkoleniowca gospodarzy - Dawida Murka. Wcześniej nie odnotowano żadnych informacji na temat jego ewentualnego zwolnienia czy też odsunięcia od zespołu.
Dawid Murek przejął drużynę już po jej awansie do PlusLigi. Przypomnijmy, że zespół z Będzina to tegoroczny beniaminek. Nie jest jednak całkowitym nowicjuszem - w latach 2014-2021 będzinianie grali w najwyższej klasie rozgrywkowej.
ZOBACZ TAKŻE: Piękny gest gwiazdy PlusLigi. Specjalna dedykacja nagrody MVP
W tym sezonie nie radzą sobie jednak najlepiej. W tym momencie zajmują 14. miejsce w ligowej tabeli. Z racji tego, że z PlusLigą mają pożegnać się aż trzy zespoły, są oni bardzo zagrożeni spadkiem. Wygrali tylko trzy spotkania, ponosząc przy tym aż 11 porażek.
W poniedziałek wieczorem Nowak-Mosty MKS Będzin przystąpił do rywalizacji z Asseco Resovią. W drużynie zabrakło jednak bardzo ważnej osoby - szkoleniowca. Murka na ławce zastąpił Radosław Kolanek, co nie umknęło uwadze komentatorów.
- Tajemnicze to są wieści. Nikt nie chce na ten temat mówić. Prawda może być taka, że Dawid Murek został odsunięty od tego zespołu. Ani prezes, ani działacze nic nie mówią, nabrali wody w usta - powiedział Tomasz Swędrowski podczas prezentacji zawodników.
W mediach społecznościowych klubu, Murka ani Kolanka nie znalazła się żadna informacja, która wyjaśniałaby tę nietypową sytuację.
Przejdź na Polsatsport.pl