Kibice tego nie przełkną! Barcelona może stracić kluczowego piłkarza
To może być pigułka, której przełknięcie sprawi kibicom FC Barcelony ogromny ból. Sprowadzony za ponad 50 mln euro, Dani Olmo będzie mógł opuścić klub już w styczniu. Powodem tej absurdalnej informacji jest fakt, że klub ze stolicy Katalonii może mieć problem z rejestracją byłego pomocnika RB Lipsk. Zegar tyka a "Barcy" pozostaje coraz mniej czasu.
To był jeden z najważniejszych, a na pewno najdroższych transferów FC Barcelony w letnim oknie transferowym. Dani Olmo kosztował "Blaugranę" aż 55 mln euro i już od momentu debiutu w koszulce "Dumy Katalonii" potwierdził swoją wartość i miano jednego z najlepszych ofensywnych pomocników na świecie.
ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt rusza na łowy. "Królewscy" chcą gwiazdę Premier League
Chwilę po zakontraktowaniu Olmo, okazało się jednak, że Barcelona może mieć problem z rejestracją zawodnika w rozgrywkach La Liga. Chodziło o problemy ze spełnieniem wymagań Finansowego Fair Play rozgrywek. Ostatecznie "lekiem na całe zło" okazała się kontuzja Andreasa Christensena. Klub ze stolicy Katalonii wyrejestrował Duńczyka i w jego miejsce do końca grudnia zarejestrował Olmo.
Kibice zapomnieli o całej sprawie i mogli cieszyć się występami Hiszpana na boiskach La Liga i w rozgrywkach Champions Leauge. Niestety samo "przykrycie wątku rejestracji" zamknęło temat tylko do końca grudnia. Pozostało pytanie, co dalej?
Włodarze i sztab klubu pracował nad kilkoma opcjami pogodzenia rejestracji obu zawodników. Niestety do tej pory nie wypracowano odpowiedniego planu, który zadowoliłby władze ligi. Dotychczasowe propozycje klubu ze stolicy Katalonii zostały odrzucone przez szefostwo ligi. A zegar tyka...
"Jeżeli Olmo nie zostanie ponownie zarejestrowany w zimowym oknie transferowym, może odejść z Barcelony zupełnie za darmo" - możemy przeczytać na łamach hiszpańskiego dziennika "Mundo Deportivo".
Taki scenariusz wydaje się na tą chwilę nierealny, ale prawnie ma on swoje pełne uzasadnienie. Hiszpan w swoim kontrakcie ma zapisaną klauzulę, która pozwala mu opuścić klub, jeśli nie zostanie zarejestrowany w rozgrywkach. Piłkarz zabezpieczył się w ten sposób na wypadek problemów "Dumy Katalonii". Z punktu widzenia ostatnich miesięcy, taka decyzja Olmo była w pełni zrozumiała.
Barcelona wciąż pracuje nad pozyskaniem niezbędnych środków, które pozwolą zarejestrować zarówno Daniego Olmo jak i wracającego po kontuzji Christensena i Pau Victora. Na stole jest wielomilionowe porozumienie z firmą "Nike", które wymaga jedynie zatwierdzenia przez zarząd klubu.
Przypomnijmy, że w obecnym sezonie Olmo rozegrał dla Barcy 12 meczów w których strzelił sześć goli.
Przejdź na Polsatsport.pl