Druga Chelsea, jest jeden warunek. Kosecki mówi o tym otwarcie

Druga Chelsea, jest jeden warunek. Kosecki mówi o tym otwarcie
fot. PAP, Polsat Sport
Druga Chelsea, jest jeden warunek. Kosecki mówi o tym otwarcie

W tabeli Ligi Konferencji od Legii lepsza jest tylko Chelsea. Jeśli w piątej kolejce polski klub pokona szwajcarskie Lugano, to będzie w 1/8 finału bez konieczności gry w play-off. – To nie będzie łatwy mecz, ale Legia gra dobry futbol, świetnie radzi sobie na trzech frontach, więc Szwajcarów obawiać się nie musi – ocenia Roman Kosecki, były reprezentant Polski.

Legia w Lidze Konferencji zaskakuje i pokazuje, że w pucharach grać potrafi. A już na pewno potrafi spłatać figla faworytom. Na rozkładzie miała już Leicester czy Aston Villę, a teraz dorzuciła Betis. Od tego meczu wszystko się zaczęło. Inna sprawa, że po 1:0 z Hiszpanami nie brak było głosów, że najlepszego meczu nie zagrali.

Legia na topie. Mecz z Betisem ją nakręcił

- Nie lubię takiego narzekania i stawiania sprawy, że nasi wygrali, bo rywal był słaby – mówi nam Roman Kosecki, były reprezentant Polski. – Trzeba powiedzieć, że Legia gra w tym sezonie dobry futbol i jest na topie. Ładnie przywitała się z europejskimi pucharami, a teraz także poprawia sytuację na ligowym podwórku. Nadrabia straty, radzi sobie na trzech frontach pokazując, że jest klasowym zespołem.

 

Zdaniem Antoniego Bugajskiego, eksperta Przeglądu Sportowego, trener Legii Goncalo Feio świetnie przeanalizował system Ligi Konferencji. – Wiedział, że jak wygra najtrudniejszy mecz z Betisem, to potem już pójdzie, bo w pozostałych spotkaniach Legia wystąpi w roli faworyta. A zwycięstwo z Betisem zdecydowanie dodało Legii skrzydeł i jeszcze bardziej się na te puchary nakręciła.

Polski klub bez straty gola

Po czterech wygranych Legia ma 12 punktów. Przed nią jest tylko Chelsea, która ma korzystniejszy bilans bramkowy od Legii. Na plus polskiej drużynie można natomiast zaliczyć to, że dotąd nie straciła żadnego gola. Jeśli powtórzy to w czwartkowym meczu z Lugano, to sprawa jej awansu do 1/8 będzie przesądzona.

 

- Łatwo nie będzie, bo Legia gra z drużyną, która jest na pierwszym miejscu w tabeli ligi szwajcarskiej. Z drugiej strony trzeba być pewnym siebie i powtarzać sobie, że to przecież tacy sami ludzie, jak my. Legia musi ten mecz wybiegać, żeby potem nie szukać wytłumaczenia i nie pluć sobie w brodę, że coś jej przeszło koło nosa. Legia zwyczajnie musi udowodnić na boisku, że te poprzednie wygrane, to nie był przypadek – przekonuje Kosecki.

Remis z Lugano wystarczy, ale…

- Lugano to najtrudniejszy rywal po Betisie. Na szczęście Legia nie musi wygrać wszystkiego, żeby awansować dalej bez grania w play-off. Myślę, że i tak nasz zespół pozostanie drugą Chelsea już do końca – komentuje Bugajski.

 

Kosecki też uważa, że remis nie będzie zły, ale przestrzega przed graniem na remis. – To się zawsze mści. Wystarczy spojrzeć na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów, gdzie Inter grał na remis w Leverkusen. I co? I parę minut do końca stracili gola i było po meczu. Dlatego Legia musi grać, jak dotąd. Dobrze wejść, rozpędzić się, wykorzystać jedną, dwie sytuacje – analizuje były reprezentant Polski.

Legię stać na niespodzianki. Nie może przespać zimy

- Uniknięcie play-off będzie dużym sukcesem, bo wiadomo, jak to jest z polskimi drużynami, kiedy w lutym muszą wracać do gry. Idzie im jak po grudzie. A skok od razu do 1/8, to będzie coś. I tak sobie myślę, że ta Legia może nam w fazie pucharowej zafundować niejedną niespodziankę – dowodzi Bugajski.

 

Kosecki też widzi szansę na sukces. Pod jednym warunkiem. – Legia nie może przespać zimy. Musi wtedy dokonać mądrych ruchów. I na pewno to zrobi. Zresztą to samo tyczy się Jagiellonii, która w Lidze Konferencji zaskakuje przecież równie mocno, co Legia.

Żeby tak jeszcze zadbać o polski interes

Oczywiście malkontenci powiedzą wprost, że nie ma się czym zachwycać, bo Liga Konferencji, to trzecia liga europejska i jakbyśmy sobie tam nie radzili, to już byłoby całkiem źle. – A ja się z tym nie zgadzam. Wiele klasowych drużyn gra w tej lidze. I patrząc na polskie kluby, widzę szansę, że to można rozbujać i za rok postarać się o jakiś sukces w Lidze Europy, a potem jeszcze wyżej – przekonuje Kosecki.

 

- Trochę tylko żałuję, że Legia nie stawia bardziej na naszą młodzież. Kiedyś była tam drużyna, której siła opierała się na zawodnikach z akademii Legii, a teraz miejsce zajmują im zagraniczni piłkarze, którzy nie zasługują na to, by grać nawet w tej naszej niezbyt mocnej PKO Ekstraklasie. To ich trzeba zimą wymienić. To byłoby też dobre dla trenera kadry Michała Probierza, bo miałby większy wybór na krajowym podwórku. Warto zadbać o polski interes. Wszyscy mogą na tym skorzystać – nie kryje Kosecki.

Kiedy mecz Legia Warszawa - FC Lugano? Gdzie obejrzeć? O której godzinie?

Legia swój kolejny mecz rozegra w czwartek 12 grudnia. Transmisja meczu Legia Warszawa - FC Lugano w Polsacie Sport 1, na Polsat Sport Premium 1 oraz na Polsat Box Go. Godzina rozpoczęcia spotkania to 18:35. Start przedmeczowego studia o godzinie 17:00 w Polsacie Sport Premium 1 oraz na Polsat Box Go.

Kiedy mecz Mlada Bolesław - Jagiellonia Białystok? Gdzie obejrzeć? O której godzinie? 

Jagiellonia swój kolejny mecz rozegra w czwartek 12 grudnia. Transmisja meczu Mlada Bolesław - Jagiellonia Białystok w Polsacie Sport 1, na Polsat Sport Premium 2 oraz na Polsat Box Go. Godzina rozpoczęcia spotkania to 20:50. Start przedmeczowego studia o godzinie 19:45 w Polsacie Sport Premium 2 oraz na Polsat Box Go.

 

Studio podsumowujące oba występy polskich zespołów w LK bezpośrednio po meczu Jagiellonii na antenie Polsat Sport Premium 2.

Przejdź na Polsatsport.pl

Liga Konferencji - jaki wynik?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie