Wyszedł na boisko i… zdobył wszystko. 45-latek okazał się objawieniem PlusLigi
To historia jak z filmu. Weteran Jarosław Macionczyk w wieku 45 lat rozegrał świetny mecz w PlusLidze i zgarnął statuetkę dla MVP. Doświadczony rozgrywający był jednym z bohaterów meczu Jastrzębskiego Węgla z GKS-em Katowice. Niedługo później zakończył karierę.
Kontuzje i awaryjne dołączenie do kadry
Zawodnicy o takim stażu w zawodowym sporcie zdarzają się bardzo rzadko. Zazwyczaj wiąże się to ze splotem różnych okoliczności. Tak też było w lutym 2024 roku w przypadku Jarosława Macionczyka. Gdy zagrał w meczu Jastrzębskiego Węgla, miał ponad 45 lat. Poszło mu świetnie. Warto poznać historię tego wyczynu.
Standardowo w kadrze zespołów PlusLigi znajduje się po dwóch rozgrywających. Gdy jeden z nich nabawi się urazu, to pojawia się spory problem. Rozwiązaniem może być sięgnięcie po wolnego gracza lub kogoś, kto niedawno skończył karierę.
W tym drugim przypadku do gry wkraczają prawdziwi weterani. Tak też było w przypadku Jastrzębskiego Węgla w lutym 2024 roku. Urazu nabawił się rezerwowy rozgrywający Edvins Skruders i w trybie pilnym do kadry dołączono 45-letniego Jarosława Macionczyka.
W meczu Jastrzębski Węgiel - GKS Katowice Jarosław Macionczyk miał pełnić funkcję rezerwowego. Nieoczekiwanie jednak musiał zagrać od pierwszej minuty. Wszystko za sprawą kontuzji, której tuż przed meczem nabawił się Toniutti.
Świetny mecz i nagroda MVP dla weterana
Pomimo upływu lat Jarosław Macionczyk nie zatracił swoich umiejętności. Bardzo pewnie wszedł w ten mecz. Już w drugiej akcji popisał się asem serwisowym. Później umiejętnie dogrywał do swoich kolegów. Imponował wyczuciem i dokładnością rozegrania.
Jastrzębski Węgiel wygrał derbowe starcie z GKS-em Katowice 3:1, a weteran stał się jednym z głównych bohaterów tego widowiska. Po zakończeniu spotkania otrzymał nagrodę MVP, stając się najstarszym zawodnikiem w PlusLidze z takim wyróżnieniem. Przez kilka miesięcy dzierżył też miano najstarszego gracza w historii PlusLigi.
Macionczyk pożegnał się tytułem mistrzowskim, Łukasz Żygadło pobił jego rekord
Jarosław Macionczyk dołączył do Jastrzębskiego Węgla w trybie awaryjnym i doskonale wywiązał się ze swojej roli. Po występie w PlusLidze przyszedł debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Doświadczony rozgrywający pożegnał się z klubem, zdobywając mistrzostwo Polski i występując w wielkim finale Ligi Mistrzów. To wyjątkowe sukcesy. Przez kilka miesięcy był najstarszym czynnym siatkarzem w historii PlusLigi.
Jego rekord 8 grudnia 2024 roku pobił inny rozgrywający, Łukasz Żygadło, który garnitur dyrektora sportowego zamienił na sportowy dres i dołączył do kadry Norwidu Częstochowa. Wszystko za sprawą kontuzji Quinna Lestera Isaacsona. W momencie występu przeciwko Skrze Bełchatów Łukasz Żygadło miał dokładnie 45 lat, 4 miesiące i 6 dni. O miesiąc pobił rekord Jarosława Macionczyka. I kto wie, czy w tym sezonie jeszcze go nie zobaczymy.
Przejdź na Polsatsport.pl