Paweł Zatorski opowiedział o swoich perypetiach. "To mogło oznaczać koniec kariery"
Paweł Zatorski przeszedł operację stawu biodrowego i wkrótce rozpocznie walkę o powrót na boisko. "Przykład wielu koleżanek i kolegów wracających po kontuzjach daje mi ogromną nadzieję, że nawet nie mrugnę okiem, a wszystko wróci do normy" − napisał na Instagramie libero Asseco Resovii i reprezentacji Polski. Zaznaczył, że decyzja o operacji była konieczna, gdyż "kontynuacja gry groziła nieodwracalnym zniszczeniem stawu i przedwczesnym zakończeniem kariery".
"Gdy rok temu w meczu Ligi Mistrzów w Trentino coś szarpnęło mnie w biodrze nie zdawałem sobie sprawy co właśnie nastąpiło" − rozpoczął swą opowieść Paweł Zatorski.
Zobacz także: Zatorski nadał pilny komunikat ze szpitala. "Przed chwilką mnie wybudzili"
Od tego czasu za libero reprezentacji Polski i Asseco Resovii ciągną się problemy zdrowotne. Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu miał problem z barkiem, gdy doznał urazu w półfinałowym starciu ze Stanami Zjednoczonymi. Po rozpoczęciu PlusLigi powróciły kłopoty z biodrem...
"Sterydoterapia, której poddałem się na początku bieżącego sezonu jest rozwiązaniem karkołomnym i najbardziej ryzykownym dla zdrowia sportowca ze wszystkich możliwych. Niestety przyniosła mi tylko krótkotrwałą ulgę, a kontynuacja gry groziła nieodwracalnym zniszczeniem stawu i przedwczesnym zakończeniem kariery" − zaznaczył siatkarz.
Konieczna okazała się interwencja chirurgów i przerwa w grze do końca obecnego sezonu ligowego. W piątek 13 grudnia siatkarz przeszedł operację.
"W ostatni piątek (tak - trzynastego!) przeszedłem operację artroskopii biodra, następnego dnia stanąłem na nogi, a już dzisiaj zacząłem rehabilitację i swoją drogę do powrotu na boisko. Przykład wielu koleżanek i kolegów wracających po kontuzjach daje mi ogromną nadzieję, że nawet nie mrugnę okiem, a wszystko wróci do normy" − dodał Zatorski.
Przejdź na Polsatsport.pl