Bolesna porażka Kinga Szczecin. Obrońcy tytułu byli zbyt mocni
Unicaja Malaga pokonała grającego w niepełnym składzie Kinga Szczecin 91:67 w ostatnim meczu fazy grupowej Koszykarskiej Ligi Mistrzów.
Początek spotkania był wyrównany, mimo że nieźle radził sobie reprezentant Polski Aleksander Balcerowski. Później świetny fragment zanotował Szymon Wójcik, a szczecinianie wychodzili na prowadzenie. Końcówka tej części meczu należała jednak do rywali. Po trójce Tysona Cartera po 10 minutach było 14:23. W drugiej kwarcie straty starali się zmniejszać Mateusz Kostrzewski i Aleksander Dziewa, ale Unicaja błyskawicznie przejmowała kontrolę. Dzięki późniejszej akcji Melvina Ejima różnica wzrosła do 15 punktów. Aktywny w ataku był też Tyler Kalinoski, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 27:42.
ZOBACZ TAKŻE: Znów świetny występ Sochana. Ale tym razem bez happy endu
Cała druga połowa tak naprawdę niewiele zmieniała. Zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego grał już bez Teyvona Myersa, ale dodatkowo brakowało także Isaiaha Whiteheada i Chada Browna. Nawet mimo starań Kassima Nicholsona i Szymona Wójcika King nie był w stanie realnie odrabiać strat. Unicaja za to kontrolowała wydarzenia na parkiecie, a sporo minut dostał Aleksander Balcerowski. Ostatecznie zespół z Malagi zwyciężył 91:67.
King Szczecin - Unicaja Malaga 67:91 (14:23, 13:19, 20:26, 20:23)
King: Szymon Wójcik 16, Aleksander Dziewa 15, Kassim Nicholson 13, Tony Meier 8, James Woodard 7, Mateusz Kostrzewski 6, Przemysław Żołnierewicz 2, Michał Kirelewicz 0, Antoni Majcherek 0.
Unicaja: Tyson Perez 19, Tyson Carter 15, Tyler Kalinoski 10, Aleksander Balcerowski 8, Killian Tillie 8, Kendrick Perry 7, Melvin Ejim 7, Jonathan Barreiro 4, Alberto Diaz 4, David Kravish 4, Manuel Trujllo 3, Kameron Taylor 2.