Iwanow: Kibicu, przyjdź na stadion! Jagiellonia potrzebuje „dwunastego zawodnika”
Mlada Boleslav - Jagiellonia Białystok. Skrót meczu
Celje - Jagiellonia Białystok. Skrót meczu
Jagiellonia Białystok - Molde FK. Skrót meczu
Jagiellonia Białystok - CS Petrocub Hincesti. Skrót meczu
FC Kopenhaga - Jagiellonia Białystok. Skrót meczu
Piękny rok Jagiellonii Białystok z mistrzostwem Polski, awansem do Ligi Konferencji i pewnością gry co najmniej w 1/16 finału tych rozgrywek dobiega końca. Jest też obecność w przyszłorocznym ćwierćfinale Pucharu Polski, co przecież nie udało się kilku innym kandydatom do podium nie zaangażowanym w międzynarodowe zmagania, z Lechem Poznań i Rakowem Częstochowa na czele, choć z kronikarskiego obowiązku trzeba wymienić też Cracovię i zabrzańskiego Górnika.
W czwartek wisienka na torcie. I teraz apel. Kibicu z Podlasia! Będziesz jutro potrzebny Jadze. Przyjdź na stadion dać wsparcie. I podziękować drużynie za to, czego już dokonała.
Zobacz także: Polskie kluby w Lidze Konferencji. Gdzie obejrzeć mecze?
Cztery kolejki Ligi Konferencji rozpieściły sympatyków zarówno Legii, jak i ekipy z Białegostoku. W miniony czwartek oba nasze kluby złapały zadyszkę, przegrały, ale i ich poprzednie wyniki w Europie to i tak więcej, niż można było oczekiwać. Przecież w tym czasie kłopoty mają tacy giganci jak Manchester City, Bayern Monachium i PSG, które przecież może nie zmieścić się w stawce zespołów, które w lutym pozostaną w Champions League. Jasne, że wszystkie wyżej wymienione kluby grają w mocniejszych rozgrywkach i w najtrudniejszym z europejskich pucharów. Doceńmy jednak fakt, że nasze drużyny w tabeli Ligi Konferencji są wyżej niż Rapid Wiedeń, Gent, Panathinaikos Ateny, FC Kopenhaga, Real Betis czy Heidenheim. I wszystko mają w swoich nogach i głowach.
„Jaga” jest i tak w lepszej sytuacji od Legii, bo gra – wreszcie – u siebie. Przegraną w Mladej Bolesławi traktuje jako wypadek przy pracy. Rywal pozornie nie był zbyt ekskluzywny, ale u siebie sposób na niego u siebie w tym sezonie znalazły jedynie FC Lugano (Liga Konferencji) i Slavia Praga, a więc drużyny z wyższej półki niż Jagiellonia. Poza tym był to pierwszy mecz bez zdobytej bramki przez białostoczan od 29 września i porażki z Piastem w Gliwicach. W Conference League taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy. O to, że zespół Adriana Siemieńca gola z Olimpiją Ljubljaną strzeli jestem w miarę spokojny. W Czechach ofensywa co prawda zawiodła, ale jest ona złożona z tak kreatywnych zawodników, że z odzyskaniem właściwych parametrów nie powinno być problemów.
Sztab musi bardziej skupić się na grze bez piłki i aspektach defensywnych. Tym bardziej, że zagra bez Tarasa Romańczuka, Adriana Diegueza i Joao Moutinho. To znacząca wyrwa. Olimpija w przypadku zwycięstwa ma szanse (co prawda niewielkie) na wskoczenie nawet do pierwszej ósemki, grę w 1/16 ma już zapewnioną. Nie wiemy, jaka będzie ich strategia, czy postawią wszystko na jedną kartę. Patrząc na ich wyniki w lidze słoweńskiej okazuje się, że strzelają niezbyt dużo (26 goli w 18 kolejkach), za to strzelić im jest nie łatwo – sześć straconych bramek. Lepszą defensywą w Europie w „szanujących się” ligach może poszczycić się jedynie Celtic w Scottish Premier League. Zanosi się więc na dość zamknięty mecz, w którym o rezultacie może zadecydować jedna akcja.
Dlatego, będąc już na finiszu tego fantastycznego roku, przy brakach kadrowych i oznakach zmęczenia, tak ważne będzie wsparcie trybun. Siemieniec wraz ze swoimi współpracownikami, Imaz, Kubicki, Skrzypczak, Abramowicz, a także ci, którzy będą musieli zastąpić między innymi Romanczuka i Diegueza, szczególnie teraz potrzebują bodźca z zewnątrz, „dwunastego zawodnika”. Wiem, że jest zimno, a zaraz święta. Gra jest jednak warta przyjścia na stadion. Nie tylko dlatego, by uniknąć wizyty przy Słonecznej w połowie lutego i przyjść znów na „puchary” dopiero na początku marca.
Mecz Jagiellonia Białystok - Olimpija Ljubljana odbędzie się w czwartek 19 grudnia. Przedmeczowe studio rozpocznie się o godzinie 19:00 w Polsacie Sport Premium 1. Transmisja spotkania w Polsacie Sport 2, Polsacie Sport Premium 2 i online na Polsat Box Go. Start spotkania o godzinie 21:00.
Przejdź na Polsatsport.pl