Wyjechał na wakacje i katastrofa. Polski piłkarz zatrzymany przez żywioł
W ostatnim czasie na Vanuatu doszło do silnego trzęsienia ziemi. Jak informuje portal meczyki.pl, w to miejsce wybrał się polski bramkarz Filip Majchrowicz grający dla Górnika Zabrze.
Zawodnik ten jest rezerwowym w zespole Jana Urbana. W PKO BP Ekstraklasie trwa aktualnie przerwa od grania, w związku z czym wielu piłkarzy udaje się w tym okresie na urlop. Majchrowicz zdecydował się na całkiem egzotyczny kierunek, bo wyleciał aż do Oceanii, a konkretnie na Vanuatu. Na wyspę wybrał się wspólnie ze swoją partnerką.
ZOBACZ TAKŻE: Śląsk Wrocław w fatalnym położeniu. Pilny komunikat klubu
Na tamtejszych wyspach doszło do trzęsienia ziemi. Największe z nich miało siłę 7,8 w skali Richtera. Kilkanaście osób zginęło, a kilkaset uznaje się za zaginione. Na szczęście piłkarz jest bezpieczny.
W tej chwili jest ogromny problem z ewakuacją z Vanuatu. Ze względu na zniszczoną infrastrukturę odwołano loty. W podobnej sytuacji jest wielu turystów z Europy.
Przejdź na Polsatsport.pl