Górskie stoki nie mają przed nią tajemnic. Tak rodzi się legenda polskiej sportsmenki
Po urlopie macierzyńskim wróciła do Pucharu Świata w snowboardzie i nie przestaje zadziwiać. W sezon 2024/2025 weszła bardzo udanie i nawiązuje do największych sukcesów w swojej karierze. Udowadnia, że górskie stoki nie mają przednią tajemnic. Oto Aleksandra Król-Walas.
Medalistka mistrzostw świata
Bez dwóch zdań Aleksandra Król-Walas to jedna z najlepszych polskich sportsmenek w sportach zimowych w ostatnich latach. Jest specjalistką od slalomu giganta w snowboardzie. Od lat zalicza się ją do ścisłej światowej czołówki. W sezonie 2024/2025 udowadnia swoją klasę i odnosi kolejne sukcesy.
Największym osiągnięciem w jej dotychczasowej karierze jest brązowy medal mistrzostw świata w slalomie gigancie równoległym. Wywalczyła go w 2023 roku w Bakuriani w Gruzji. Ponadto na swoim koncie ma triumfy w zawodach Pucharu Świata, a także liczne podia.
Pierwsze sukcesy w zawodach tej rangi osiągała już w 2010 roku, gdy zajęła drugie miejsce w Isoli we Francji. Aleksandra Król-Walas to także wielokrotna mistrzyni Polski w konkurencjach snowboardowych. Choć jest już po 30., to jednak wciąż utrzymuje znakomitą formę.
Macierzyństwo dało jej zastrzyk energii
Jesienią 2023 roku Aleksandra Król-Walas poinformowała o tym, że jest w ciąży. Tym samym zawiesiła swoją karierę sportową. Dokładnie 30 grudnia 2023 roku na świecie powitała swoją córeczkę Hannę. Kolejne miesiące poświęciła na spędzanie czasu z bliskimi oraz wychowanie dziecka.
Nie zapomniała jednak o treningu. Po roku wznowiła karierę i trzeba przyznać, że macierzyństwo dało jej zastrzyk energii. Od początku sezonu 2024/2025 polska snowboardzistka prezentuje się znakomicie.
Świetny początek sezonu 2024/2025
Obecna kampania jest wyjątkowa dla Aleksandry Król-Walas, która od początku plasuje się w ścisłej światowej czołówce. W pierwszych sześciu zawodach Pucharu Świata tylko raz znalazła się poza czołową 10. Do tego aż trzy razy stawała na podium, pierwszy raz 30 listopada, gdy zajęła 2. miejsce w chińskim Mylin. Sukces powtórzyła 12 grudnia we włoskiej Corezzy. Zaledwie dwa dni później uzyskała 2. miejsce na zawodach Pucharu Świata w Cortina d’Ampezzo.
Świetne wyniki na starcie sezonu sprawiają, że Aleksandra Król-Walas awansowała na pozycję liderki w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym. Do tego zajmuje 9. miejsce w slalomie równoległym. W klasyfikacji generalnej obu konkurencji łącznie zajmuje doskonałe 3. miejsce. Przed nią są tylko Japonka Tsubaki Miki i Austriaczka Sabine Payer.
Czy Aleksandra Król-Walas utrzyma formę do igrzysk?
Efektowny powrót do Pucharu Świata rozbudził nadzieje kibiców. Aleksandra Król-Walas ma 34 lata, jednak jest w znakomitej formie. Pytanie, czy uda się ją utrzymać do 2026 roku. Jeżeli tak, to będzie jedną z polskich nadziei medalowych na XXV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo. A niedawno potwierdziła, że na włoskich stokach czuje się znakomicie.