Huber tym serwisem zrobił furorę. Komentarz Fornala to również hit
Norbert Huber zafundował kibicom w rzeszowskiej hali serwis, o którym głośno w polskim Internecie. I wcale nie mowa o piekielnie mocnej lub kąśliwie zagrywce, lecz... kompletnie nieudanej. Wszystko zostało jednak obrócone w żart, o czym świadczy również wypowiedź jego klubowego kolegi, Tomasza Fornala.
Takie nieudane zagrywki zdarzają się nawet najlepszym. I coś takiego przydarzyło się właśnie Huberowi, który w trakcie niedawnego hitu PlusLigi pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a Jastrzębskim Węglem popisał się serwisem, po którym piłka powędrowała daleko poza obręb boiska. To wywołało entuzjastyczną reakcję trybun na Podpromiu, a sam zainteresowany szyderczo ukłonił się publiczności w "podzięce", że ci "docenili" jego wyczyn.
Huber, podobnie jak jego koledzy z zespołu, mógł podejść do tej sytuacji z dużym uśmiechem, ponieważ mistrzowie Polski wygrali w stolicy Podkarpacia bez straty seta. Fornal w rozmowie z Interią został zapytany o spektakularnie zepsutą zagrywkę środkowego.
ZOBACZ TAKŻE: Magiera: Biało-czerwona Europa…
- Jak często zdarzają się mu takie zagrywki? Mniej więcej co trzeci trening u nas. Norbi potrafi wszystko, od skrótów po mocne zagrywki, po takie, jakie miała okazja widzieć ta hala - przyznał pół żartem, pół serio przyjmujący Jastrzębskiego.
Sam zainteresowany również odniósł się do swojego "popisu", potwierdzając niejako słowa Fornala, że tego typu serwisy zdarzają mu się nad wyraz często.
- Co roku mam tutaj taki incydent. Rok albo dwa lata temu w rogu hali stała taka nadmuchiwana tęcza i udało mi się do niej doserwować z rogu boiska. Dlatego nie jestem jakoś zdziwiony. Regularnie zdarzają mi się takie serwisy. Dla mnie to codzienność - rzekł Hubert dla Interii.
Nieudana zagrywka Hubera w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl