Jego bramka przeszła do historii! Teraz sensacyjnie wraca z emerytury
Niespełna rok temu Michał Szyba postanowił zakończyć sportową karierę. Teraz jednak zdobywca jednej z najbardziej ikonicznych bramek w historii polskiej piłki ręcznej wróci do gry. 36-latek zasilił Śląsk Wrocław.
W styczniu 2024 roku Szyba poinformował o zakończeniu sportowej kariery. Przez kilkanaście lat gry reprezentował różne kluby w tym Azoty Puławy, Gorenje Velenje, Kadetten Schaffhausen czy też Cesson Rennes. Przygodę ze szczypiorniakiem zakończył właśnie w Puławach. Tak przynajmniej się wtedy wydawało.
ZOBACZ TAKŻE: Medalista mistrzostw świata wierzy w nasz zespół. "Z czasem zaczniemy znaczyć więcej"
Niespełna rok po tamtej decyzji Szyba wróci do gry. WKS Śląsk Wrocław zakomunikował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że 36-latek od 2025 roku będzie nowym zawodnikiem klubu. Drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Orlen Superligi.
- Niemal rok temu, mogliśmy przeczytać artykuły o zakończeniu kariery przez Michała Szybę. Nie jest to pierwsza sytuacja w historii, gdy zawodnik jednak decyduje się na powrót do gry. Tak właśnie stało się przy okazji Michała, który od nowego roku będzie reprezentował barwy WKS Śląsk Wrocław! - czytamy we wpisie.
Szyba może się pochwalić wywalczonym mistrzostwem oraz Superpucharem Szwajcarii. Jeśli chodzi o występy w reprezentacji Polski, to ma ich na swoim koncie 80. Największym sukcesem lublinianina w kadrze narodowej jest brązowy medal mistrzostw świata w Katarze. Na tym turnieju Szyba zdobył 32 bramki, ale ikoniczne było zwłaszcza jedno trafienie.
1 lutego 2015 roku Polska rozgrywała mecz o 3. miejsce. Biało-Czerwoni przegrywali 23:24, ale w ostatniej akcji spotkania, na sekundy przed końcem remis uratował właśnie Szyba. To oznaczało dogrywkę, w której górą byli Polacy. Trafienie prawego rozgrywającego jest jedną z najbardziej zapamiętanych bramek w historii szczypiorniaka w Polsce.
Przejdź na Polsatsport.pl