Pokochał nasz kraj, gra w PlusLidze od pięciu sezonów. "Dobrze się tu czuję"
Asseco Resovia Rzeszów w ostatnich latach przechodzi różne rewolucje w składzie, ale stałym elementem tego zespołu jest jeden siatkarz - Klemen Cebulj. Czy święta w Polsce i Słowenii różnią się od siebie? Zawodnik wyjaśnił.
Słoweniec to jeden z najbardziej wyróżniających się siatkarzy w naszej PlusLidze. W niej występuje już od 2020 roku i stale reprezentuje barwy jednego klubu, a konkretnie Asseco Resovii Rzeszów. W sezonie 2022/23 wspólnie z zespołem sięgnął po trzecie miejsce w rozgrywkach. W ostatnim czasie przyjmujący jest liderem w zespole w wyniku odniesionej kontuzji przez Bartosza Bednorza.
ZOBACZ TAKŻE: Rodzinne święta w argentyńskim wydaniu. Tak to wygląda za oceanem
Rzeszowianie zagrali ostatnio hitowy mecz przed własną publicznością z zeszłorocznym mistrzem Polski - Jastrzębskim Węglem. Spotkanie zakończyło się jednak wynikiem 3:0 dla rywali. 32-letni siatkarz zdobył w tym meczu dziewięć punktów.
- Trochę nieszczęść dotyka nas w takich momentach, w których byłoby fajnie, gdyby cała drużyna była zdrowa. Moglibyśmy powalczyć wszystkim, co mamy. Ale to sport, zawsze jest ryzyko kontuzji. Życzymy wszystkim, by tego było jak najmniej i w nowym roku było lepiej - podkreślał Cebulj w rozmowie dla portalu Interia Sport.
Teraz przed zawodnikiem czas na odpoczynek. Jak Słoweniec spędzi te święta i czy te w Słowenii różnią się bardzo od naszych w Polsce?
- Na święta będę tutaj. Mamy trochę czasu, żeby wrócić, ale będziemy tutaj w Rzeszowie na spokojnie spędzać czas z moją drużyną. Święta tutaj i w Słowenii są bardzo podobne, praktycznie jest to samo - przyznał.
Kolejne spotkanie Resovia zagra 30 grudnia z Aluronem CMC Wartą Zawiercie na wyjeździe.
Przejdź na Polsatsport.pl