Niezwykle mocno obsadzone mistrzostwa świata w szachach. Jan-Krzysztof Duda wśród startujących
Mistrzostwa świata w szachach szybkich i błyskawicznych, które w czwartek po raz pierwszy rozpoczną się w Nowym Jorku, będą najsilniej obsadzonym w historii turniejem organizowanym w USA. Polską ekipę tworzą Jan-Krzysztof Duda i siedmioosobowa reprezentacja kobiet.
Tytułów bronić będą Norweg Magnus Carlsen, który przed rokiem w Samarkandzie w Uzbekistanie wywalczył swój piąty złoty medal w szachach szybkich i siódmy w błyskawicznych, oraz startujące pod flagą FIDE Rosjanki Anastazja Bodnaruk (rapid) i Walentina Gunina (blitz).
ZOBACZ TAKŻE: Maja Dziarnowska: Kontuzja pozwoliła mi z lekkością wystartować w igrzyskach
Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem turnieju organizatorzy informowali, że udział potwierdziło 180 osób w kategorii open oraz 101 w rywalizacji kobiet.
Obsada jest bardzo silna, chociaż bez uczestników niedawnego meczu o mistrzostwo świata w szachach klasyczynych, tj. nowego czempiona Hindusa Gukesha Dommaraju oraz ustępującego Chińczyka Dinga Lirena. Oprócz lidera rankingu FIDE, wielokrotnego mistrza świata Carlsena na liście startowej są m.in. uczestnicy poprzednich pojedynków o szachowy tron: Rosjanin Jan Niepomniaszczi (pod flagą FIDE), Amerykanin Fabiano Caruana czy reprezentujący Izrael Borys Gelfand.
Z przywileju gospodarza korzystają szachiści USA, których w turnieju open wystartuje aż 30; poza Caruaną będą to tej klasy arcymistrzowie, co Hikaru Nakamura, Wesley So, Levon Aronian, Jeffery Xiong, Leinier Domignuez Perez czy Sam Shankland.
Listę uczestniczek turnieju kobiet otwiera aktualna mistrzyni w szachach klasycznych Chinka Ju Wenjun, a są na niej także byłe "królowe": jej rodaczka Tan Zhongyi, Ukrainka Marija Muzyczuk czy reprezentująca obecnie Szwajcarię Aleksandra Kosteniuk.
Polskę reprezentować będą dwukrotny srebrny medalista MŚ w blitzu Jan-Krzysztof Duda oraz siedmioosobowa ekipa szachistek: Alina Kaszlinska, Oliwia Kiołbasa, Monika Soćko, Aleksandra Malcewska, Klaudia Kulon, Alicja Śliwicka i Liwia Jarocka.
Krajowa czołówka zwykle uczestniczyła na początku grudnia w Memoriale Krystyny Hołuj-Radzikowskiej we Wrocławiu, który był wspierany przez Polski Związek Szachowy. Z uwagi na brak tej imprezy w tegorocznym kalendarzu, federacja zdecydowała się sfinansować wyjazd najsilniejszych reprezentantek za ocean.
Duda w turniejach o MŚ w rapidzie i blitzu zwykle walczy o najwyższe lokaty. W 2017 roku w Sankt Petersburgu zdobył srebrny medal w szachach błyskawicznych, ustępując tylko Carlsenowi, a wyprzedzając Nakamurę. Dwa lata później w Moskwie, gdzie w obu kategoriach open triumfował Norweg, Polak był siódmy w szachach szybkich i dziesiąty w błyskawicznych. W 2021 roku w mistrzostwach rozgrywanych na PGE Narodowym w Warszawie był piąty w rapidzie i zdobył wicemistrzostwo w blitzu. W 2022 w Ałmatach zajął w tych turniejach, odpowiednio, 13. i piąte miejsce, a przed rokiem w Samarkandzie był 45. i 10.
Teraz wyjechał do Nowego Jorku niedługo po zgrupowaniu w Rymanowie-Zdroju oraz trwającej miesiące serią treningowych partii błyskawicznych z Gukeshem Dommaraju, jako członek sztabu przygotowującego 18-letniego indyjskiego arcymistrza do zakończonego sukcesem meczu o mistrzostwo świata.
"Czy te sparingi pomogą w zbudowaniu formy? Myślę, że nie zaszkodzą. Rozegraliśmy zdalnie około 350 partii. W przypadku Gukesha okazało się to trochę pracą na wyrost, bo w jego meczu nie doszło do dogrywki w tempie przyspieszonym. Dla mnie granie w blitza jest dobrą strategią przed MŚ w tej odmianie" - powiedział PAP 26-letni szachista.
Arcymistrz z Wieliczki nie stawia sobie celów ani nie rozpatruje szans przed turniejem na Wall Street.
"Staram się o tym zanadto nie myśleć. W życiu bywa tak, że jak ktoś za dużo planuje, to średnio to wychodzi, więc nauczyłem się tego nie robić. Po prostu pojadę i zobaczę, jak będę grał. Wiele elementów musi zadziałać, żeby walczyć o medal, czy to w szachach szybkich, czy błyskawicznych. Z tego co słyszałem będą to najmocniej obsadzone mistrzostwa w historii, w dodatku w zupełnie innej części świata, bo dotychczasowe odbywały sie w Europie albo w Azji. Zobaczymy. Dla mnie to dodatkowa atrakcja, bo w Nowym Jorku jeszcze nigdy nie byłem. Może więc coś zobaczę przy okazji" - zaznaczył.
Program mistrzostw wydłużono o jeden dzień w porównaniu do poprzednich edycji. Turniej w szachach szybkich (26-28 grudnia) przedzieli dzień przerwy, w którym zaplanowano "Chess Davos" - konferencję poświęconą tematom na styku szachów i finansów. Ten dzień zostanie również poświęcony na akcje medialne, wywiady z zawodnikami, itp.
Rywalizacja w blitzu odbędzie się 30 i 31 grudnia - w nowym dwufazowym systemie. Pierwszą będzie tradycyjny turniej systemem szwajcarskim na dystansie 13 rund w grupie open i 11 rund wśród kobiet, z tempem trzy minuty plus dwie sekundy. Najlepszych ośmiu zawodników awansuje do fazy pucharowej. W ćwierćfinale, półfinale i finale szachiści zmierzą się w czteropartiowych meczach. Ten format ma być bardziej atrakcyjny w przekazie telewizyjnym.
"Łatwiej będzie wypowiedzieć się o tej zmianie po turnieju. Nie mam doświadczeń w tym schemacie rywalizacji. Cóż, po prostu trzeba wygrywać partie, żeby zdobyć medal - niezależnie od formuły turnieju" - zakończył Duda.
Przejdź na Polsatsport.pl