Aron Chmielewski: Trzymam kciuki za kolegów
Całkiem niedawno w Pucharze Spenglera rywalizował Aron Chmielewski, obecnie zawodnik słowackiego klubu HC Liptovsky Mikulas. Jako zawodnik Ocelari Trzyniec w 2018 roku grał w ćwierćfinale, a rok później wielkim finale. Wówczas w meczu grupowym strzelił gola Kanadyjczykom, z którymi rywalizował również w finale. Decydujące starcie wygrała ekipa „Klonowego liścia” 4:0, a nasz hokeista znalazł się w Drużynie Gwiazd.
Grzegorz Michalewski: Grając w Ocelari Trzyniec miałeś możliwość wystąpić w dwóch edycjach Pucharu Spenglera. Za pierwszym razem w 2018 roku dotarliście do ćwierćfinału, a rok później awansowaliście do wielkiego finału. Zresztą ten turniej w 2019 roku był dla Ciebie wyjątkowy, bo w meczu grupowym strzeliłeś gola reprezentacji Kanady, a po zakończeniu zostałeś wybrany do Drużyny Gwiazd.
Aron Chmielewski: Tak, udało nam się w 2019 roku dojść aż do finału i cieszyliśmy się, że w nim zmierzymy się właśnie z Kanadą. Graliśmy z nimi również w grupie i ta Kanada to była jedna z silniejszych drużyn na tym turnieju od paru, jak nie parunastu lat. Wtedy miał ją prowadzić legendarny Wayne Gretzky, ale ostatecznie, ze względu na problemy rodzinne, nie mógł dotrzeć do Davos.
Kanadyjczycy stworzyli naprawdę silny zespół i chcieli wygrać ten turniej. A nam było naprawdę ciężko z nimi wygrać. W finale otrzymaliśmy od nich srogą porażkę, natomiast w grupie postawiliśmy im się. Udało mi się wtedy strzelić gola, z czego się bardzo cieszę. Na pewno to były dla mnie niezapomniane chwile, bo jest to najstarszy międzyklubowy turniej na świecie. Do tego ta świąteczna aura w Davos. To są naprawdę fajne chwile, tym bardziej, że mogłem je spędzać z rodziną.
Chciałbym też porozmawiać z Tobą o tej otoczce i klimacie, jaki panuje w tym czasie właśnie w tej części Szwajcarii. Davos to jest piękne miejsce, otoczone górami, które są pokryte śniegiem. Do tego ogromna rzesza kibiców, która ogląda te spotkania. Plus różne imprezy, które towarzyszą rywalizacji na Stadionie Zimowym. Specjalne, ogromne namioty z jedzeniem regionalnym, dyskoteki i różnego rodzaju imprezy. To wszystko nakręca zainteresowanie, jakie towarzyszy Pucharowi Spenglera, który rozgrywany jest od ponad stu lat.
To prawda. Ludzie szaleją na tym punkcie. Zresztą również klubowi kibice, którzy dowiadują się, że ich drużyna będzie uczestniczyć w tym pucharze, bardzo się z tego cieszą. Fani z Trzyńca w wielkim gronie przyjechali właśnie do Davos, choć nie jest to tanie miasto i trzeba przyznać, że jest to jedno z droższych kurortów w Europie. Ta cała otoczka - to jest duże święto. Wielkie namioty przygotowane dla kibiców, bo nie wszyscy są w stanie wejść na lodowisko na dany mecz, więc obok jest wielki namiot, gdzie kibice tak naprawdę dwadzieścia cztery godzinę na dobę przebywają, bawią się i oglądają mecze na dużych monitorach, gdzie pokazywane są wszystkie mecze. Sam miałem okazję, idąc rano na trening przed meczem, wejść właśnie do tego namiotu i zobaczyć, co się dzieje. Nie sądziłem, że rano - około godziny dziewiątej czy dziesiątej - będzie tam tyle osób bawiących się. Widać było, że Ci ludzie to fajnie przeżywają.
Kiedy mieliśmy jeden dzień wolny, to z żoną miałem okazję być na stoku narciarskim i widzieliśmy dużo kibiców w koszulkach różnych klubów, którzy zjeżdżali na nartach. Jest tam w Davos wiele atrakcji i różnych miejsc poza hokejem.
Miałeś okazję być tam dwa razy, a kogokolwiek, kto widział z bliska ten turniej i to, co się wówczas dzieje w Davos, to wszyscy zgodnie podkreślają, że owszem jest to turniej towarzyski, ale rywalizacja toczy się naprawdę na wysokim poziomie. Każdy wspomina o tej magii, która towarzyszy zmaganiom w Davos. Co twoim zdaniem tworzy fenomen tego turnieju i tego, co się w tym czasie dzieje w Davos?
Tak naprawdę ciężko to zrozumieć. Dopiero jak się jest już na miejscu, to gdzieś ta aura ćię dotyka. Na pewno dużym plusem jest to, że większość klubów przyjeżdża do Davos wraz z rodzinami, z dziećmi spędzają ten czas świąteczny, w oczekiwaniu na nowy rok, gdzieś ten klimat rodzinny w tych hotelach między klubami i zawodnikami jest odczuwalny. Ze względu na to, że jest to turniej wysokiej rangi, to tego nie widać już na lodzie. Każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony, więc to połączenie rodzinnego życia świątecznego wraz z hokejem na wysokim poziomie, gdzie każdy chce wygrać, to coś fajnego i innego. To dobre miejsce i dobry czas, żeby właśnie taką imprezę zorganizować.
Kto według Ciebie wygra w tym roku ten turniej? W Davos o zwycięstwo tradycyjnie walczyć będą gospodarze oraz Team Canada. Poza tym zaproszenia otrzymał szwajcarski HC Fribourg-Gotteron, niemiecki Straubing Tigers, czeskie Dynamo Pardubice i Karpat Oulu z Finlandii.
Szczerze mówiąc, nie wiem w jakim składzie zagra w tym roku Kanada, natomiast zawsze jest to niebezpieczny zespół, dysponujący dużą jakością w składzie i gdybym znał w stu procentach ich kadrę, to wtedy pewnie wiedziałbym lepiej.
Jeśli chodzi o to, komu kibicuję, to na pewno będzie to HC Davos, bo gra tam Matej Stransky, mój dobry kolega, z którym spędziłem parę lat w Trzyńcu i za niego trzymam kciuki. Byłoby dobrze, żeby to właśnie gospodarze wygrali ten turniej.
W Karpat Oulu gra także Michal Kovarcik, z którym występowałeś się przez wiele lat w Trzyńcu, więc będziesz miał w Davos takich wątków „przyjacielskich” znacznie więcej.
Zapomniałem o Michale wspomnieć, bo on przed sezonem przeniósł się z Jukuritu do Karpat. Teraz to mam w tym turnieju dwóch przyjaciół, bo u Michała byłem nawet na ślubie. Cieszę się na ten turniej, bo będzie co oglądać. Oprócz dobrych zespołów, również te przyjaźnie, tak więc trzymam kciuki za jeden i za drugi klub, natomiast myślę, że będą musieli powalczyć z Kanadą w finale.
Plan transmisji meczów 96. edycji Pucharu Spenglera:
Czwartek (26 grudnia):
HC Fribourg-Gotteron – Dynamo Pardubice na żywo o 15:05 w Polsacie Sport 2
HC Davos – Team Canada na żywo o 20:10 w Polsacie Sport 2
Piątek (27 grudnia):
Karpat Oulu – przegrany z meczu HC Fribourg-Gotteron/Dynamo Pardubice na żywo o 15:05 w Polsacie Sport 2
Straubing Tigers – przegrany z meczu HC Davos/Team Canada na żywo o 20:10 w Polsacie Sport 1
Sobota (28 grudnia):
Wygrany z meczu HC Fribourg-Gotteron/Dynamo Pardubice – Karpat Oulu na żywo o 15:05 w Polsacie Sport 2
Wygrany z meczu HC Davos/Team Canada – Straubing Tigers na żywo o 20:10 w Polsacie Sport 2
Niedziela (29 grudnia):
I Ćwierćfinał na żywo o 15:05 w Polsacie Sport 2
II Ćwierćfinał na żywo o 20:10 w Polsacie Sport 3
Poniedziałek (30 grudnia):
I Półfinał na żywo o 15:05 w Polsacie Sport 2
II Półfinał na żywo o 20:10 w Polsacie Sport 3
Wtorek (31 grudnia):
Finał na żywo o 12:05 w Polsacie Sport 1
Przejdź na Polsatsport.pl