Groźny wypadek podczas konkursu Pucharu Świata. Zawodnika musiał zabrać helikopter
Norweg Fredrik Moeller niespodziewanie wygrał supergigant alpejskiego Pucharu Świata w Bormio. Groźnemu wypadkowi uległ Szwajcar Gino Caviezel, którego przetransportowano helikopterem do szpitala.
W niedzielę doszło do kolejnego wypadku na jednym z najtrudniejszych stoków na świecie - Stelvio. Startujący z numerem 1 Caviezel po jednym z zeskoków zgubił nartę i zsunął się po stromym zboczu. Pierwszej pomocy udzielono mu na miejscu, ale konieczne okazało się przetransportowanie go do szpitala.
ZOBACZ TAKŻE: To koniec! Legendarny skoczek wycofał się z Turnieju Czterech Skoczni
Dwa dni wcześniej podczas treningu przed zjazdem poturbowali się Francuz Cyprien Sarrazin i Włoch Pietro Zazzi. W sobotę obaj przeszli operacje: Sarrazin - drenażu krwiaka śródczaszkowego, a Zazzi - złamanej nogi.
24-letni Moeller, który nigdy wcześniej nie stanął na podium zawodów PŚ, wyprzedził Austriaka Vincenta Kriechmayra oraz zwycięzcę sobotniego zjazdu Szwajcara Alexisa Monneya.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ utrzymał piąty w niedzielę Szwajcar Marco Odermatt, zdobywca Pucharu Świata w trzech poprzednich sezonach.
Przejdź na Polsatsport.pl