Siatkarze Trefla Gdańsk wygrali z PGE GiEK Skrą Bełchatów 3:0 w meczu 18. kolejki PlusLigi. Obie drużyny toczyły wyrównaną rywalizację, w kluczowych momentach setów lepsi byli jednak gdańszczanie. Sprawili oni niespodziankę, pokonując w trzech setach wyżej notowanych rywali.
Gospodarze uzyskali przewagę, gdy dwoma asami serwisowymi popisał się Aliaksei Nasevich (8:5), ale bełchatowianie szybko wyrównali (10:10). Podobnie wyglądała dalsza część seta – Trefl uzyskiwał minimalną przewagę, rywale odrabiali jednak straty. W końcówce gospodarze prowadzili 22:20, ale dwa bloki oraz skuteczny atak pozwoliły Skrze odwrócić wynik (22:23). Wyrównaną partię zwieńczyła gra na przewagi; goście nie wykorzystali swoich szans, psując zagrywki. Ostatnie słowo należało do Jakuba Czerwińskiego, który skutecznym atakiem przechylił szalę zwycięstwa na stronę Trefla (29:27).
W drugiej odsłonie wynik oscylował wokół remisu i żadna ze stron nie zdołała wypracować znaczącej i trwałej przewagi (7:7, 16:16). Skuteczne ataki Nasevicha i Czerwińskiego dały Treflowi przewagę w końcówce (22:20), ale bełchatowianie wyrównali po punktowym bloku (23:23). Losy seta rozstrzygnęły się w dwóch kolejnych akcjach. Najpierw goście posłali zagrywkę w siatkę, a po chwili mocno zaserwował Paweł Pietraszko i Moustapha M’Baye dopełnił formalności atakiem z przechodzącej piłki (25:23).
W trzecim secie przewaga przechodziła z rąk do rąk. Lepiej zaczęli gdańszczanie (3:1), później minimalną zaliczkę uzyskała Skra (7:9), ale w środkowej części seta znów przeważali gospodarze. Po asie Pawła Pietraszko prowadzili 15:13, później odskoczyli na trzy oczka (18:15). W końcówce bełchatowianie złapali kontakt (20:19), ale popełniali błędy w polu zagrywki i nie zdołali wyrównać. W odpowiedzi dwa asy posłał Pietraszko (24:20), właściwie rozstrzygając rywalizację. Brakujący punkt dał ekipie Trefla blok (25:21), który zakończył długą wymianę i cały mecz.
