Kto "rządzi" w polskiej ekipie? Reakcja Świątek mówi wszystko
Reprezentacja Polski w tenisie zgodnie z oczekiwaniami zameldowała się w ćwierćfinale prestiżowego turnieju United Cup. O sile Biało-Czerwonych stanowią Iga Świątek oraz Hubert Hurkacz, którzy wygrali decydujące starcie w grupie z Czechami.
W składzie naszej reprezentacji na trzecią edycję United Cup znaleźli się ponadto Maja Chwalińska, Alicja Rosolska, Kamil Majchrzak oraz Jan Zieliński. Najbardziej znanymi twarzami kadry są rzecz jasna Hurkacz i Świątek.
ZOBACZ TAKŻE: Niesamowity wyczyn Świątek! Dokonała tego jako pierwsza w historii
Oboje musieli wygrać poniedziałkowy mecz w mikście przeciwko Czechom, aby zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie i zagwarantować awans do ćwierćfinału turnieju. Zadanie udało się zrealizować. Hurkacz i Świątek wygrali z Karoliną Muchovą oraz Tomasem Machacem 7:6, 6:3.
- Wiedziałam, że będą grali kapitalny tenis, bo świetnie grają debla i miksta. Czesi z tego słyną. Wiedziałam jednak, że musimy to wygrać. Na początku mecz był zacięty, ale potem było dobrze i mecz był chyba pod naszą kontrolą - przyznała Świątek.
Następnie Hurkacz otrzymał pytanie od australijskiej dziennikarki, kto jest "szefem" w polskiej ekipie. Wrocławianin nie pozostawił wątpliwości.
- Iga. Można bazować na jej uderzeniach - rzekł, powodując duży uśmiech na twarzy Świątek oraz żywiołową reakcję polskich kibiców.
Świątek to największa gwiazda turnieju United Cup. Wiceliderka rankingu WTA musi jednak uczyć się gry w duecie, która znacząco różni się od gry pojedynczej.
- Kocham singla. Debel czy mikst jest czymś innym. Kiedy widzę perfekcyjne woleje, mogę to potrenować. Mam gęsią skórkę, kiedy otrzymuje takie uderzenia od rywalek. Zwłaszcza jak mecz jest wyrównany - przyznała druga "rakieta" świata.
Wypowiedzi Hurkacza i Świątek w załączonych materiałach wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl