Iga Świątek powiedziała wprost! "Przetrwałam trudne momenty"
Iga Świątek udzieliła wywiadu po meczu z Katie Boulter w ćwierćfinale United Cup. Polska tenisistka stoczyła długie i trudne spotkanie, a także musiała poprosić o przerwę medyczną. Kulisy całego starcia opisała w rozmowie z reporterką tuż po meczu.
Iga Świątek wygrała z Katie Boulter w drugim meczu ćwierćfinałowym reprezentacji Polski z Wielką Brytanią i przypieczętowała tym samym awans do półfinału United Cup. Po zakończeniu tego spotkania Polka udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że nie było to łatwe spotkanie.
ZOBACZ TAKŻE: To nie wyglądało dobrze. Iga Świątek zeszła z kortu
- To był bardzo fizyczny mecz. Nie zagram w mikście, całe szczęście, że wygrałam ten mecz i wygraliśmy całe spotkanie. Nie będzie to potrzebne. To był bardzo trudny i fizyczny mecz, ale cieszę się, że przetrwałam trudne momenty i byłam w stanie wygrać. Zrobiłam trochę błędów taktycznych, za dużo chciałam grać w forehandu płasko, a to woda na młyn dla stylu prezentowanego przez Katie Boulter - powiedziała Świątek.
Spotkanie było bardzo wymagające fizycznie dla Polki, która na chwilę musiała przerwać spotkanie. Przed rozpoczęciem trzeciego gema raszynianka na chwilę zeszła z kortu i zażyła tabletkę. Nieco później poprosiła o przerwę medyczną i wraz z fizjoterapeutką opuściła kort. Po upływie wyznaczonego czasu wróciła do rywalizacji, ale jej udo było owinięte bandażem.
- Najchętniej położyłabym się i ucięła drzemkę - dodała polska tenisistka podkreślając zmęczenie po meczu.
Cała pomeczowa rozmowa z Igą Świątek w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl