Sabalenka grała w finale, sensacja w pierwszym secie. A później pobudka
Aryna Sabalenka sięgnęła po pierwszy tytuł w sezonie 2025. Liderka światowego rankingu ograła w finale turnieju WTA w Brisbane Polinę Kudiermietową 4:6, 6:3, 6:2. Po pierwszym secie pachniało jednak sensacją - wszak wygrała go 21-letnia kwalifikantka.
Sabalenka prezentowała w Brisbane świetną formę. Wygrała cztery kolejne mecze bez straty seta i awansowała do wielkiego finału. W nim spotkała się z Poliną Kudiermietową. Rosjanka to kwalifikantka, która sprawiła niemałą sensacją, dochodząc aż do meczu o trofeum.
ZOBACZ TAKŻE: Wielki pech Osaki. Prowadziła w finale i musiała skreczować
Zdziwienie obserwatorów było tym większe, gdy 21-latka wygrała pierwszego seta meczu z Sabalenką. Kudiermietowa ograła Sabalenkę 6:4 i wysunęła się na prowadzenie. W drugiej odsłonie spotkania Białorusinka przebudziła się jednak i pokonała rywalkę 6:3.
Decydujący miał zatem okazać się trzeci set. Liderka rankingu od początku złapała dobry rytm i wyszła na prowadzenie 3:0. Rosjanka próbowała jeszcze walczyć, ale stać ją było tylko na urwanie dwóch gemów. Sabalenka wygrała więc ostatecznie 6:2, a w całym meczu 2:1.
Aryna Sabalenka - Polina Kudiermietowa 4:6, 6:3, 6:2
Przejdź na Polsatsport.pl