Sięgnął dna, aby się od niego odbić. Inspirująca historia triathlonisty
W ciągu swojego życia stawał na dziesiątkach rozdroży, wielu ludzi nie dawało mu szans. Przez kilkanaście lat był uzależniony od narkotyków, regularnie trafiał do więzienia. Wszystko zmieniło się jednak w 1984 roku w Monarze. Dziś Jerzy Górski jest legendą triathlonu oraz postacią, która inspiruje tysiące ludzi.
Znalazł się na samym dnie
Nie każdy ma w sobie tyle samozaparcia, ile Jerzy Górski. Choć znajdował się w krytycznej sytuacji, udało mu się wydostać z pułapki beznadziejności. Przez kilkanaście lat niszczył swój organizm substancjami psychoaktywnymi, jednak pewien przełom w jego życiu sprawił, że postawił na sport. Dziś jest legendą, a na podstawie jego życia powstają książki i filmy.
W pierwszej połowie lat 80. XX wieku Jerzy Górski był narkomanem. W tym czasie kilka razy trafiał do zakładów karnych. Po kilkunastu latach takiego życia wyniszczył swój organizm, był w bardzo słabej kondycji fizycznej i psychicznej. Wreszcie trafił do Monaru, o którym usłyszał w radiu, odsiadując wyrok.
To pobyt ośrodku dał mu szansę na nowe życie i odmienił jego los. Dostał szansę i postanowił ją wykorzystać. Wszystko stało się w 1984 roku. W Monarze sport stał się zamiennikiem dla branych dotychczas używek.
Hart ducha i wyjątkowa przemiana
W Monarze w ręce Jerzego Górskiego trafiła gazeta „Sportowiec”. Przeczytał w niej o sukcesach maratończyka Antoniego Niemczaka, który wygrał prestiżowy maraton w Wiedniu. Do tego w telewizji widywał urywki z zawodów triathlonowych. Zapragnął zostać sportowcem. Wykazał się ambicją i hartem ducha, dzięki którym regularnie trenował i nie dał się złamać.
Po wyjściu z Monaru Jerzy Górski nie miał zaplecza finansowego. Nie miał nic. Na szczęście trafił na dobrych ludzi. Jako pierwszy pomocną rękę wyciągnął do niego Janusz Kalinowski. Dostał od niego buty do biegania i wystartował w Maratonie Warszawskim. Ukończył go, a z każdym kolejnym startem było już tylko lepiej. Wśród jego trenerów był m.in. Antoni Niemczak, który wcześniej stanowił dla niego jedną ze sportowych inspiracji.
Wielkie sukcesy na koncie i historia jak z filmu
Jerzy Górski osiągnął wiele sportowych sukcesów. W 1990 roku został mistrzem świata w podwójnym Ironmanie, w 1995 roku ukończył Ultraman World Championship na Big Island na Hawajach. Na koncie ma starty w prestiżowych zawodach na całym świecie. Z wielu z nich wracał z medalami, stając się legendą polskiego triathlonu. Obecnie sam organizuje zawody, a także prowadzi firmę Sport Górki, która wypożycza sprzęt dla organizatorów wydarzeń sportowo-rekreacyjnych.
Bez dwóch zdań jego historia nadaje się na film. Nic więc dziwnego, że w 2017 roku ukazał się obraz „Najlepszy” w reżyserii Łukasza Palkowskiego, który opowiada o losach Jerzego Górskiego. O jego życiu można poczytać także w biografii „Najlepszy. Gdy słabość staje się siłą” napisanej przez Łukasza Grassa. To wyjątkowa postać i będzie stanowić inspirację dla wielu przyszłych pokoleń.
Przejdź na Polsatsport.pl