Wielki pech Osaki. Prowadziła w finale i musiała skreczować

Tenis
Wielki pech Osaki. Prowadziła w finale i musiała skreczować
fot. PAP/EPA
Wielki pech Osaki. Prowadziła w finale i musiała skreczować

Była liderka światowego rankingu tenisistek Naomi Osaka wygrała pierwszego seta z Dunką Clarą Tauson 6:4 w finale turnieju WTA w nowozelandzkim Auckland, ale z powodu kontuzji, której szczegółów nie ujawniono, nie przystąpiła do drugiej partii i poddała mecz.

Zajmująca 57. miejsce w światowym rankingu 27-letnia Osaka poprzednio w finale imprezy WTA była w kwietniu 2022, kiedy w Miami uległa... Idze Świątek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Tomasz Świątek odebrał nagrodę w imieniu córki i przyznał. "Małe rozczarowanie"

 

Później z racji kłopotów zdrowotnych, ale i macierzyństwa - w lipcu 2023 urodziła córkę Shai - tenisistka, która zapaliła znicz olimpijski podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Tokio, miała dłuższą przerwę od sportu. Wróciła przed rokiem i - na razie bez powodzenia - stara się dołączyć do światowej czołówki.

 

- Cieszyłam się grą tutaj i jest mi przykro, że kończy się to w taki sposób - powiedziała Osaka poddając mecz.

 

Na ósmy w karierze tytuł czeka od swojego drugiego triumfu w Australian Open 2021.

 

Zawody w Auckland stanowiły "rozgrzewkę" właśnie przed wielkoszlemowymi zmaganiami w Melbourne, które ruszą 12 stycznia.

 

Natomiast 22-letnia Tauson, plasująca się na 50. pozycji w klasyfikacji tenisistek, zanotowała trzecie turniejowe zwycięstwo, po triumfach w Lyonie i Luksemburgu w 2021 roku.

 

W Nowej Zelandii Polki nie startowały.

 

Clara Tauson - Naomi Osaka 4:6 i krecz Osaki

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie