Olbrzymi cios dla Rakowa! Klub dostał bolesną wiadomość od miasta. Kibice wściekli
Raków Częstochowa na początku 2025 roku opublikował w mediach społecznościowych list, jaki otrzymał z Urzędu Miasta w sprawie terenu pod budowę nowoczesnego stadionu piłkarskiego. Niestety, jego treść nie jest optymistyczna, a kibice mogą czuć się oszukani, ponieważ wcześniejsza narracja była zgoła odmienna.
Problem z budową stadionu pod Jasną Górą, na którym swoje mecze nie tylko w PKO BP Ekstraklasie, ale i w europejskich pucharach mógłby rozgrywać Raków, jest złożony. Po pierwsze, istotą kwestii są finanse, ponieważ częstochowski magistrat rozkłada ręce na zasadzie "mamy puste kieszenie i potrzebne są środki z zewnątrz". Po drugie, dotychczasowym kłopotem było również poszukanie atrakcyjnego terenu pod wykonanie inwestycji.
Wydawało się jeszcze do niedawna, że przynajmniej ten drugi aspekt został pomyślnie rozwiązany. Mówiło się i nadal mówi o obszarach nieistniejącej już nieruchomości "Elanex", znajdujących się blisko centrum miasta. To tam miałby powstać obiekt dla RKS-u. Problem w tym, że miasto nie jest w posiadaniu tego gruntu, przez co musi czekać na licytację komorniczą.
"Miasto, jako jeden z wierzycieli, ma nadzieję na inwestycyjne odblokowanie tego terenu, ale szybkość procedury nie zależy od władz samorządowych, a od działań komornika sądowego i ruchów likwidatora. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy będzie jasne, czy lokalizacja stadionu na wskazanym terenie byłaby możliwa" - przekazuje magistrat klubowi z Limanowskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Legendarny napastnik nowym trenerem 35-krotnego mistrza kraju
Powyższy fragment znajduje się w liście, jaki Raków otrzymał od władz miasta, które przekazuje, że... na razie nic nie wiadomo, co ze stadionem i po prostu trzeba czekać. Taki scenariusz rzecz jasna nie podoba się ani klubowi, ani kibicom, którzy mają prawo czuć się oszukani. Jeszcze jakiś czas temu narracja w Częstochowie była przecież zgoła odmienna, a budowa stadionu na terenach "Elanexu" miała rozpocząć się niebawem.
"Dopiero, kiedy miasto zacznie dysponować przedmiotowym terenem, będzie można mówić o kolejnych etapach realizacji oraz przymierzeniu się do sposobu i źródeł finansowania budowy. Jednak biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową, miasto musi liczyć na zdobycie dofinansowania ze źródeł zewnętrznych lub realizację zadania w partnerstwie publiczno-prywatnym" - informuje magistrat.
Polsat Sport już jakiś czas temu informował, jako jedna z pierwszych redakcji, o możliwych komplikacjach z budową stadionu dla Rakowa. Teraz wiadomo o tym już oficjalnie.
"Wobec powyższych faktów nie została więc jeszcze określona perspektywa czasowa budowy stadionu piłkarskiego oraz źródła finansowania inwestycji" - brzmi dalsza część komunikatu.
Brak środków finansowych to jedno, ale może okazać się, że dawne tereny "Elanexu" wcale nie zostaną przeznaczone na stadion, bo zostaną wykupione przez np. dewelopera, który postawi tam osiedle mieszkaniowe.
"Obszar Elanexu to atraktycjny teren blisko centrum miasta, który może być przedmiotem zainteresowania poważnych inwestorów, więc w grę mogą wchodzić różne scenariusze. Dlatego we wstępnym studium wykonalności została poddana analizie także inna potencjalna lokalizacja nowego stadionu, która została oceniona jako mniej atrakcyjna, ale również możliwa do wykorzystania, jako potencjalny plan "B" w pobliżu alei Wojska Polskiego, na rolniczych obecnie działkach w rejonie Rząsaw" - zawiadamia UM.
Na koniec miasto dodało, że mimo wszystko liczy na zrozumienie i współpracę z władzami klubu. Na ile jednak wystarczy cierpliwości Rakowowi? O tym przekonamy się niebawem.
Przejdź na Polsatsport.pl