Gauff nagle zaczęła mówić o Świątek. Wymowne słowa. Od teraz patrzy na nią inaczej

Trener Świątek przerwał milczenie. Przekazał całą prawdę o urazie Polki

Coco Gauff nie ma lekkiego życia, kiedy przychodzi jej rywalizować z naszą najlepszą tenisistką. Amerykanka bardzo długo próbowała znaleźć sposób na pokonanie Polki. Ta sztuka w końcu się udała po 10 porażkach z rzędu. W 11. starciu obu zawodniczek doszło do pierwszego przełamania 20-latki z Delray Beach, a miało to miejsce podczas WTA Finals w Rijadzie. 

ZOBACZ TAKŻE: Mistrzyni Wimbledonu nie zagra w Australian Open

To jednak nie koniec. Podczas zakończonego już turnieju United Cup Gauff udało się pokonać Świątek drugi raz z rzędu, co można uznać za ogromny sukces Amerykanki. 

Młoda gwiazda w wywiadzie dla podcastu "WTA Insider" przyznała, że nie zawsze wierzyła w to, że może pokonać Świątek, ale zmieniło się to w kilku ostatnich meczach.

- Iga ma świetny bilans spotkań, jeśli chodzi o naszą rywalizację, więc w zależności od tego, ile razy jeszcze zagramy, nie wiem, czy ją dogonię. Ale w tym momencie nie wydaje mi się, że jest tak bardzo faworyzowana. Każdego dnia mogę wejść na boisko i wygrać, w co może wcześniej nie wierzyłam - podkreśla amerykańska gwiazda tenisa.

- Nie mogę powiedzieć, że pokonam ją za każdym razem, gdy z nią zagram, ale nie mogę też powiedzieć, że ona wygra za każdym razem, gdy z nią zagram. Wcześniej powiedziałabym, że zdecydowanie czułam się trochę "pokonana" wchodząc na kort, lecz teraz już tak nie jest - tłumaczy Gauff. 

O tym, która tenisistka jest lepsza, dowiemy się być może podczas nadchodzącego Australian Open, którego start już 12 stycznia. Jeśli obie zawodniczki uporają się ze swoimi rywalkami, to będą mogły spotkać się na etapie półfinałów.