Trzy na trzy! Polacy pokonali Tunezję w ostatnim meczu 4 Nations Cup
Polska - Tunezja. Skrót meczu
Kibice zaśpiewali głośne "100 lat" Maciejowi Gębali i Jerzemu Buczakowi
Jerzy Buczak: Na razie nie myślę o emeryturze
Polska wygrała 4 Nations Cup. Dekoracja po zakończeniu turnieju
Adam Morawski: Ten turniej to była kartkówka, teraz czeka nas sprawdzian
Arkadiusz Moryto: Wszystko z dnia na dzień się poprawiało
Kamil Syprzak: Możemy być zadowoleni
Piotr Jędraszczyk: Każdy z nas chce pojechać na mistrzostwa
Sławomir Szmal: Cieszę się, że mamy trzech różnych mocnych bramkarzy
Marcin Lijewski: Podejrzewałem, że będzie trochę trudniej
Marek Marciniak: Najważniejsze granie zacznie się za tydzień
Reprezentacja Polski szczypiornistów odniosła trzecie zwycięstwo w rozgrywkach 4 Nations Cup. Tym razem "Biało-Czerwoni" pokonali Tunezję 33:24, a tytuł najlepszego zawodnika meczu zdobył Adam Morawski. Podopieczni Marcina Lijewskiego zakończyli turniej z kompletem punktów, zajmując pierwsze miejsce w tabeli.
Mecz rozpoczął się od mocnego wejścia Damiana Przytuły, który znakomicie wykorzystał szansę daną mu przez trenera Lijewskiego. Już w pierwszych trzech minutach rzucił dwie bramki, wyraźnie zaznaczając swoją obecność na parkiecie. Po stronie przyjezdnych dobrze między słupkami spisywał się Mohamed Sfar, jednak jego koledzy z pola nie potrafili wykorzystać licznych okazji do objęcia prowadzenia.
"Biało-Czerwoni" tymczasem skutecznie budowali przewagę. Dwa trafienia dorzucił Piotr Jędraszczyk, jedno Jan Czuwara, a po dziewięciu minutach nasi reprezentanci prowadzili już trzema bramkami. W kolejnej akcji świetnie interweniował Marcel Jastrzębski, co pozwoliło Polakom na szybkie przejście do ofensywy. Mateusz Wojdan popisał się skutecznym rzutem, powiększając przewagę. Zmuszony sytuacją selekcjoner Tunezyjczyków poprosił o przerwę na żądanie.
ZOBACZ TAKŻE: Niesamowita końcówka! Japonia wyrwała zwycięstwo Austriakom w 4 Nations Cup
W kolejnych minutach zawodnicy prowadzeni przez trenera Lijewskiego imponowali formą, zaskakując rywali szybkimi kontratakami i dynamiczną grą w ofensywie. Polacy skutecznie wykorzystywali błędy Tunezyjczyków, którzy mieli problemy z celnością i często pudłowali swoje rzuty. Dzięki temu, na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, "Biało-Czerwoni" wypracowali solidne prowadzenie 13:6.
W bramce świetnie spisywał się najpierw Marcel Jastrzębski, a później Kacper Ligarzewski, którzy skutecznie odpierali ataki zawodników z Afryki. Pod koniec pierwszej odsłony Polakom przytrafił się jednak moment dekoncentracji, co pozwoliło Tunezyjczykom nieco zmniejszyć różnicę. Mimo tego, "Biało-czerwoni" odzyskali rytm gry i zakończyli połowę w dobrym stylu, schodząc na przerwę z prowadzeniem 19:12.
Od początku drugiej połowy podopieczni Mohameda Ali Sghira próbowali odrobić straty i nawiązać walkę z Polakami. "Biało-Czerwoni" jednak skutecznie odpierali ataki rywali, konsekwentnie realizując swoje założenia taktyczne i punktując Tunezyjczyków dobrze zaplanowanymi akcjami. Dzięki temu przewaga naszej reprezentacji wzrosła do dziewięciu bramek, co pozwoliło spokojnie kontrolować przebieg spotkania.
Kluczowa okazała się świetna współpraca między polskimi rozgrywającymi a Kamilem Syprzakiem, który na kole regularnie znajdował się w dogodnych sytuacjach rzutowych. Zawodnik pochodzący z Płocka zanotował pięć trafień po 45 minutach gry. Równie skuteczny był Mikołaj Czapliński, który także zdobył pięć bramek, udowadniając swoją wysoką formę podczas całego turnieju 4 Nations Cup.
W końcówce spotkania po bezmyślnym faulu czerwoną kartkę obejrzał Ghazi Ben Ghali. Ostatecznie Polacy wygrali to spotkanie 33:24. Nagrodę dla MVP spotkania odebrał Adam Morawski.
Reprezentacja Polski, dzięki wygranej, zapewniła sobie pierwsze miejsce w tabeli turnieju 4 Nations Cup, zdobywając komplet punktów po wcześniejszych triumfach nad Austrią i Japonią. Kolejnym wyzwaniem dla podopiecznych trenera Lijewskiego będą mistrzostwa świata, w których Polacy zmierzą się z Niemcami, Czechami i Szwajcarią. Pierwszy mecz w ramach tego turnieju "Biało-Czerwoni" rozegrają w środę, 15 stycznia, przeciwko Niemcom w duńskim Herning.
Polska - Tunezja 33:24 (19:12)
Polska: Adam Morawski 1, Marcel Jastrzębski, Kacper Ligarzewski – Damian Przytuła 5, Piotr Jędraszczyk 3, Bartłomiej Bis, Ariel Pietrasik 2, Andrzej Widomski 2, Jan Czuwara 2, Kamil Adamski 1, Kamil Syprzak 6, Arkadiusz Moryto 2, Marek Marciniak 1, Jakub Będzikowski 1, Mikolaj Czapliński 5, Mateusz Wojdan 2, Maciej Papina, Łukasz Rogulski.
Tunezja: Mohamed Sfar, Yassine Belkaied, Fradj Ben Tekaya - Ghazi Ben Ghali 3, Oussama Hosni 1, Yousef Maaref 2, Oussama Rmiki 5, Abdelhak Ben Salah, Hazem Bacha, Tarek Jallouz 1, Mohamed Ridha Frad 1, Yassine Ben Salem 3, Rayen Zariat 2, Ghassen Toumi 5, Achraf Margheli 1. Islem Jbeli.
Karne minuty: Polska – 4 min; Tunezja – 8 min. czerwoną kartkę w 58. min dostał Ghazi Ben Ghali.
Sędziowali: Filip Fahner i Łukasz Kubis (Polska).
Skrót meczu:
