Dobra jazda Dąbrowskiego w Rajdzie Dakar. Faworyci z wypadkami
Konrad Dąbrowski (KTM) uzyskał siódmy czas w kategorii Rally 2, a 20. w stawce wszystkich motocyklistów na szóstym etapie Rajdu Dakar z Hail do Al Duwadimi. Z powodu wypadków wycofali się jadący w klasie Rally GP Bradley Cox z RPA (KTM) i Ross Branch (Hero) z Botswany.
Młody Polak awansował na ósme miejsce w Rally 2 i na 19. w ogólnej klasyfikacji, uwzględniającej zawodników zespołów fabrycznych z klasy Rally GP.
W rywalizacji samochodów najlepszy okazał się Belg Guillaume de Mevius w Mini, przed innym kierowcą tego zespołu Portugalczykiem Joao Ferreirą. Prowadzenie w rajdzie utrzymał szósty na etapie Henk Lategan (Toyota) z RPA, ale jego przewaga nad drugim Saudyjczykiem Yazeedem Al Rajhi (Toyota) zmalała do niewiele ponad siedmiu minut.
ZOBACZ TAKŻE: Zwycięstwo Setha Quintero na mecie 1. etapu, trudny dzień Polaków
Mini świętowałoby w sobotę pełny sukces, gdyby nie wypadek Francuza Guerlaina Chicherita, który kompletnie rozbił auto.
23-letni Dąbrowski przyznał, że to był trudny etap. Był zadowolony, że nie popełnił większych błędów.
"Pierwsza połowa etapu nie była wymagająca fizycznie, ale momentami trudna technicznie, dużo wymytych przez wodę kolein. Stąd te wypadki. Druga połowa była za to bardzo fizyczna: wydmy, góry piaskowe, podjazdy..." – powiedział na mecie.
"Rano miałem pomyłkę nawigacyjną gdzieś na dwie minuty, ale poza tym bez większych +wtop+. Generalnie jestem zadowolony z awansu do 20, ale na razie się nie ekscytuję, bo jest jeszcze parę trudnych etapów" - dodał.
Dąbrowski do najlepszego w Rally 2 Austriaka Tobiasa Ebstera stracił 10.06. W klasyfikacji tej kategorii jest ósmy. Do prowadzącego Hiszpana Edgara Caneta (KTM) traci 1:35.00.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał dziewiąty w sobotę Australijczyk Daniel Sanders (KTM). Na etapie najlepszy okazał się Amerykanin Ricky Brabec (Honda). 23-letni Polak traci do Sandersa 2:51.59.
Następujący po dniu przerwy w Hail etap rozpoczął się fatalnie dla dwóch motocyklistów z czołówki. Zaledwie po przejechaniu 100 metrów odcinka specjalnego przewrócił się Cox i po konsultacji medycznej na 48. kilometrze postanowił wycofać się z rywalizacji.
Także na 48. kilometrze Dakar skończył się dla czwartego w klasyfikacji generalnej Brancha, który po upadku opuścił odcinek w helikopterze.
Coraz lepiej w klasie challenger radzi sobie Adam Kuś z ukraińskim pilotem Dmytro Cyro. Awansowali z 11. na dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej. Do prowadzących Argentyńczyków Nicolasa Cavigliasso i Valentiny Prtegarini tracą 5:23.36.
W niedzielę uczestników Dakaru czeka 7. etap wokół Al Duwadimi. Trasa liczy 624 km, w tym 460 km to odcinek specjalny.
Przejdź na Polsatsport.pl