Wyjątkowe spotkanie rodziny sportowej. Czego życzono sobie na 2025 rok?
Tomasz Kucharski: Życzę wszystkim sportowcom, żeby mieli marzenia, bo marzenia się spełniają
Zbigniew Bródka: Trzeba wyznaczać sobie jak najwyższe cele i stopniowo do nich dochodzić
Renata Mauer-Różańska: Wszyscy sportowcy powinni czuć jedność i wspierać się nawzajem
Radosław Piesiewicz o śmierci Andrzeja Kraśnickiego: To duża strata dla PKOl i całego polskiego sportu
11 stycznia 2025 roku w Łowiczu odbyło się 35. Ogólnopolskie Spotkanie Opłatkowe Rodziny Sportowej, które zgromadziło duchownych, przedstawicieli władz samorządowych oraz byłych i obecnych sportowców. W trakcie wydarzenia wspominano zmarłego dzień wcześniej Andrzeja Kraśnickiego (byłego prezesa PKOl), dyskutowano na tematy sportowe i... składano sobie życzenia na 2025 rok.
Sobotnie spotkanie było już 35. edycją wydarzenia, zapoczątkowanego przez obecnego dziś księdza prałata Mirosława Mikulskiego. Jak zawsze podczas spotkań podsumowywano poprzedni rok - wyjątkowy, bo olimpijski - i dyskutowano nad kondycją polskiego sportu w najbliższej przyszłości.
ZOBACZ TAKŻE: Poznaliśmy szefa Polskiej Misji Olimpijskiej. Ma już doświadczenie
Ogólnopolskie Spotkanie Opłatkowe Rodziny Sportowej poprzedziła minuta ciszy ku pamięci zmarłego dzień wcześniej Andrzeja Kraśnickiego, byłego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego (kierował nim w latach 2010-2023) i wielkiego przyjaciela sportu.
- Pan Andrzej Kraśnicki był bardzo mocno zasłużony dla polskiego sportu i polskiego olimpizmu. Przez 13 lat był prezesem PKOl i wyznaczał kierunek, w którym powinien iść. Niezwykle ciepła, uśmiechnięta, pozytywna osoba. Na pewno będzie nam go bardzo mocno brakowało. To duża strata dla Polskiego Komitetu Olimpijskiego i całego polskiego sportu - powiedział Radosław Piesiewicz, prezes PKOl.
Po części oficjalnej i wspólnego kolędowania, które umilał śpiewem Zespół Pieśni i Tańca Dobroń, uczestnicy podzielili się opłatkiem i składali sobie życzenia na 2025 rok. A ten, zdaniem wielu członków Rodziny Sportowej, może być wyjątkowo trudny.
- Jest to rok poolimpijski, a te zawsze są trudne. Życzę przedstawicielom mojej dyscypliny, żeby wytrwali, żeby mieli w pamięci, że Paryż był tylko jednym krokiem, a w Los Angeles trzeba zrobić następny. A wszystkim sportowcom życzę, żeby mieli marzenia, bo marzenia się spełniają - powiedział Tomasz Kucharski, były wioślarz, dwukrotny mistrz olimpijski w dwójce podwójnej wagi lekkiej.
W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Bródka, panczenista, złoty i brązowy medalista zimowych igrzysk olimpijskich z Soczi.
- Trzeba wyznaczać sobie jak najwyższe cele i stopniowo do nich dochodzić - powiedział Bródka.
Renata Mauer-Różańska, trzykrotna medalistka igrzysk olimpijskich (w tym dwukrotnie złota), zwróciła zaś uwagę na to, że wsparcie dla sportowców powinno iść nie tylko od kibiców, ale i... od kolegów i koleżanek z kadry.
- Wszyscy sportowcy powinni czuć jedność i wspierać się nawzajem - podkreśliła Mauer-Różańska.
Inicjatywa Ogólnopolskiego Spotkania Opłatkowego Rodziny Sportowej, zapoczątkowana przez księdza prałata Mirosław Mikulskiego, organizowana jest teraz przez Katolickie Stowarzyszenie Sportowe, wspomagane przez Centralny Ośrodek Sportu oraz Towarzystwo Olimpijczyków Polskich.
Przejdź na Polsatsport.pl