Stanowcze słowa Małysza o gwieździe kadry. "Trudno go do czegokolwiek przekonać"
Wielkimi krokami zbliża się weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. W dniach 17-19 stycznia w stolicy polskich Tatr odbędą się kwalifikacje oraz dwa konkursy - drużynowe oraz indywidualne. Wiele wskazuje na to, że w zmaganiach może zabraknąć Piotra Żyły, którego forma w tym sezonie pozostawia wiele do życzenia. Stanowczo na temat doświadczonego zawodnika wypowiedział się Adam Małysz.
Żyła ze wszystkich reprezentantów naszego kraju w tegorocznym sezonie Pucharu Świata spisuje się najgorzej. Co prawda wystąpił w najmniejszej liczbie zmagań, ale i tak zaledwie 23 punkty w ośmiu konkursach wygląda mizernie. Zwłaszcza, jeżeli mowa o tak doświadczonym i utytułowanym skoczku.
Z tego powodu wciąż nie wiadomo, czy urodzonego w Cieszynie zawodnika, który 16 stycznia będzie obchodził 38. urodziny, zobaczymy na Wielkiej Krokwi. Thomas Thurnbichler powołał na ten weekend czterech skoczków, ale w tym gronie nie ma Żyły. Zostało już tylko jedno wolne miejsce. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Austriak postawi jednak na kogoś innego.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Wąsek mistrzem Polski
Na temat trzykrotnego mistrza świata w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet wypowiedział się Adam Małysz. Nie brakuje stanowczych słów.
- To zupełnie inny przypadek. Piotrka trudno do czegokolwiek przekonać. A niestety, system skoków się zmienia. Myślę, że on jest fizycznie dobrze przygotowany do sezonu, ale przerosły go wydarzenia z Oberstdorfu. Pierwszy raz się chyba aż tak zestresował. Popełnił ogromny błąd i chyba nie był w stanie później z tego wyjść. Patrzyłem wielokrotnie na jego imitacje i czasem wyglądało to tak, że od razu wiedziałem, że tyle wystarczy. Bez agresji i siły, którą później wkłada, skoki wyglądałyby dużo lepiej. Wystarczyłoby, żeby być w czubie klasyfikacji - rzekł prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl