Szczęsny wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Odpowiedź trenera Barcelony była jednoznaczna
FC Barcelona pokonała w finale Superpucharu Hiszpanii Real Madryt 5:2. Mało kto by pewnie przypuścił, że mecz zakończy się takim wynikiem. W spotkaniu wystąpiło dwóch Polaków - Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz opuścił jednak boisko przedwcześnie, a to za sprawą czerwonej kartki.
FC Barcelona dominowała przez większość czasu na boisku w rywalizacji z "Królewskimi". Piłkarze "Blaugrany" mieli swobodne prowadzenie 5:1 w drugiej części spotkania. Niestety, po niespełna ośmiu minutach od strzelenia piątej bramki, doszło do niespodziewanej sytuacji. Będący w ataku Kylian Mbappe został sfaulowany przez Wojciecha Szczęsnego. Po weryfikacji VAR, sędzia spotkania Jesús Gil Manzano nie zastanawiał się zbyt długo i wyciągnął czerwony kartonik. Jak na to wszystko zareagował Hansi Flick, trener "Dumy Katalonii"?
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski sięgnął po trzecie trofeum z Barceloną. Ile już zdobył w całej karierze?
- Kiedy Wojtek dostał czerwoną kartkę, to nie było łatwo. To była bardzo skomplikowana sytuacja. Chcę jednak wszystkim podziękować, zwłaszcza wszystkim na ławce, którzy byli gotowi do gry. Ostatecznie najważniejsze i z czego jestem najbardziej dumny to defensywa. Dobrze sobie radziliśmy, ale też widzieliście gole, które strzeliliśmy. Były piękne - tłumaczył.
Sytuacja ta nie wpłynęła jednak znacząco na dalszy przebieg meczu. Po tym jakże przykrym werdykcie sędziowskim dla Szczęsnego, Real Madryt zdobył bramkę z rzutu wolnego, która jak się okazała, była ostatnią w całym spotkaniu.
Przejdź na Polsatsport.pl