Zaskoczenie w NBA. Lider pokonany u siebie
Najlepsi obecnie w lidze NBA koszykarze Cleveland Cavaliers doznali piątej porażki w tym sezonie, przegrywając we własnej hali z Indiana Pacers 93:108. Ekipa z Indianapolis na 12. zakończyła serię kolejnych wygranych "Kawalerzystów", którzy w sumie mają ich 33.
Wszystko zaczęło się po myśli faworyzowanych gospodarzy, którzy zdobyli 10 pierwszych punktów w spotkaniu. Pacers jednak nie zamierzali tanio sprzedać skóry i pod koniec premierowej kwarty odrobili straty, a nawet wyszli na minimalne prowadzenie.
Druga kwarta również długo była wyrównana, a w końcowych fragmentach w zdobywanie punktów włączył się rozgrywający "Cavs" Donovan Mitchell i podopieczni trenera Kenny'ego Atkinsona odskoczyli na 53:40.
ZOBACZ TAKŻE: Popis koszykarzy Denver. Druga taka sytuacja w sezonie
Goście systematycznie odrabiali straty w trzeciej kwarcie, a po serii 10 punktów wyszli na prowadzenie 72:65. Szczelna defensywa i mądra gra w ataku sprawiły, że w połowie ostatniej części gry ich przewaga wzrosła do 15 "oczek" (95:80) i do końcowej syreny utrzymywał się podobny dystans.
Andrew Nembhard z dorobkiem 19 pkt był najskuteczniejszym graczem Pacers, a kameruński środkowy Pascal Siakam dodał 18 pkt i dziewięć zbiórek.
Dla Cavaliers 20 pkt zdobył Darius Garland, a Mitchell - 19. Gospodarze odnotowali niespełna 40-procentową skuteczność rzutów z gry i spudłowali aż 30 "trójek" (11/41), a w tym elemencie wiodą w lidze prym (40,1 proc. celności).
Zespół ze stanu Ohio, który poprzedniej porażki doznał 9 grudnia, a przed własną publicznością w tym sezonie uległ wcześniej tylko Atlanta Hawks, z bilansem 33-5 nadal jest najlepszy w NBA. Pacers (22-18), którzy odnieśli szóste z rzędu zwycięstwo, plasują się na piątej pozycji na Wschodzie.
Drugie miejsce zajmują broniący tytułu Boston Celtics (28-11), którzy w niedzielę pokonali u siebie New Orleans Pelicans 120:119.
W Konferencji Zachodniej prowadzą natomiast koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy tego dnia rozbili w Waszyngtonie najsłabszych w lidze Wizards 136:95. To ich 32. zwycięstwo w 38 meczach.
Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander z 27 pkt był liderem gości, a rezerwowy Aaron Wiggins dodał 23. Wśród pokonanych, mających bilans 6-31, najskuteczniejszy był wchodzący z ławki Corey Kispert - 17.
Przejdź na Polsatsport.pl