Raducanu w bojowym nastroju przed meczem ze Świątek. "Nie mogę się doczekać"

Iga Świątek
Raducanu w bojowym nastroju przed meczem ze Świątek. "Nie mogę się doczekać"
fot: PAP
Raducanu w bojowym nastroju przed meczem ze Świątek. "Nie mogę się doczekać"

Emma Raducanu będzie rywalką wiceliderki rankingu tenisistek Igi Świątek w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju Australian Open. "Nie będę miała zbyt wielkich oczekiwań" - przyznała 61. na liście WTA Brytyjka.

Raducanu, mistrzyni wielkoszlemowego US Open z 2021 roku, po raz pierwszy w karierze dotarła do trzeciej rundy w Melbourne. Po sensacyjnym triumfie w Nowym Jorku nie odnosiła sukcesów, częściej zmieniała trenerów i miała przerwy z powodu problemów zdrowotnych, niż docierała daleko w turniejach. W 2023 roku przeszła operacje nadgarstków i kostki, a w ubiegłym roku mozolnie odbudowywała pozycję rankingową.

 

Obecnie zajmuje w zestawieniu 61. miejsce. Świątek będzie jej najwyżej notowaną przeciwniczką do tej pory w tegorocznej edycji Australian Open, jednak w pierwszej rundzie wyeliminowała już jedną rozstawioną zawodniczkę - 26. Rosjankę Jekatierinę Aleksandrową.

 

ZOBACZ TAKŻE: Sensacja w Australian Open! Nastolatek pokonał jednego z faworytów do tytułu

 

- (Świątek) Jest zawodniczką z topu. Jest bardzo stabilna od kilku dobrych lat. To będzie dla mnie mecz, względem którego nie będę miała zbyt wielkich oczekiwań. Zawsze jest presja, którą nakładasz sam na siebie, żeby grać swój najlepszy tenis. To się nie zmieni, tak mam w każdym spotkaniu. Będę cieszyła się grą w świetnej atmosferze - powiedziała Brytyjka podczas konferencji prasowej po zwycięstwie w drugiej rundzie nad Amerykanką Amandą Anisimovą.

 

- Nie mogę się doczekać, aż wejdę na kort i przetestuję swoją grę w starciu z jedną z najlepszych zawodniczek - dodała.

 

To będzie czwarty pojedynek 23-letniej tenisistki z Raszyna z rok młodszą Raducanu, ale dopiero drugi na korcie twardym. Wszystkie poprzednie wygrała Świątek, nie tracąc w nich ani jednego seta.

 

- To będzie dla mnie dobry mecz. Każde spotkanie, które mogę rozegrać z tymi najlepszymi zawodniczkami... Uwielbiam to. To okazja, aby przetestować swoją grę i zobaczyć, gdzie jestem. Grałyśmy już dwa razy na mączce. Zobaczymy na korcie twardym. Ona już osiągnęła tak wiele. Przystępując do tego pojedynku, nie mam nic do stracenia. Po prostu zamachnę się. Dam z siebie wszystko - podkreśliła Brytyjka.

 

Zarówno Świątek, jak i Raducanu pierwszy sukces wielkoszlemowy odniosły jako nastolatki, jednak później Polka znacząco się rozwinęła i dołożyła na swoje konto kolejne tytuły, natomiast kariera jej rówieśniczki z Toronto znacząco przyhamowała.

 

- Oczywiście widziałam, jak wygrywała wiele razy, ale wiem też, że miałyśmy zupełnie inne ścieżki. Wiem, że grała od najmłodszych lat, a moje godziny na korcie w porównaniu do niej były prawdopodobnie trochę śmieszne, ponieważ gdy miałam 17, 18 lat, to trenowałam sześć godzin tygodniowo. Nie sądzę, żeby to była ta sama trajektoria - zauważyła Brytyjka.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

AO: Świątek vs Emma Raducanu. Iga wygra?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie