Ekspert punktuje największe problemy PGE Narodowego. "Stadion bez murawy na stałe, nie jest stadionem"

Piłka nożna
Ekspert punktuje największe problemy PGE Narodowego. "Stadion bez murawy na stałe, nie jest stadionem"
Fot. Cyfrasport
Jakie są największe problemy PGE Narodowego?

Debata dotycząca PGE Narodowego i Stadionu Śląskiego ma już wagę państwową. Do dyskusji włączyli się nawet politycy, choć klarownej decyzji w tej sprawie wciąż brak. Michał Białoński w programie Polsat Futbol Cast w gorzkich słowach opowiedział o największych problemach stołecznego obiektu.

Już w marcu reprezentacja Polski rozegra premierowe spotkania w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Pierwsze z nich odbędą się w naszym kraju, lecz wciąż nie wiadomo, na którym stadionie. Wydawać by się mogło, że oczywistym wyborem jest PGE Narodowy, natomiast w ostatnim czasie do gry włączył się Stadion Śląski w Chorzowie, a to z uwagi na podwyżki cen wynajmu stadionu w stolicy. Gdzie zatem zagramy najbliższy mecz?

 

ZOBACZ TAKŻE: Co z meczami reprezentacji Polski? Przedstawiciele PZPN zabrali głos

 

Michał Białoński potwierdził doniesienia, świadczące o tym, że podopieczni Michała Probierza wybiegną jednak w marcu na murawę PGE Narodowego.

 

- Potwierdzam te doniesienia. Wydaje się, że w marcu zagramy na Narodowym, chociażby z uwagi na to, że naszym rywalom, tzn. Litwinom, będzie łatwiej dojechać do Warszawy, niż na Śląsk. Natomiast generalnie uważam, że PZPN nie może płacić frycowego za błędy, jakie zostały popełnione przy projekcie i budowie PGE Narodowego - stwierdził Białoński.

 

Dziennikarz Polsatu Sport uważa, że nazywanie PGE Narodowego "stadionem" jest sporym błędem, głównie z uwagi na brak stałej murawy na płycie. Jednocześnie daje przykład stadionu Schalke 04 w Gelsenkirchen, który jest dostosowany do różnego rodzaju imprez masowych.

 

- Kiedy decydowaliśmy się na tę procedurę projektowania, to Tomek Hajto grał wtedy w Gelsenkirchen, gdzie murawa wyjeżdża sobie na torach. W związku z tym mogą się tam odbywać różne inne imprezy, bez szkody dla murawy - wyjaśnił ekspert. - Czemu nie zaprojektowaliśmy czegoś takiego? Dlaczego tego nie wymyśliliśmy, skoro Zbigniew Boniek sugerował, żeby zamiast 60 tysięcy miejsc było 70 tysięcy, by móc gościć finał Ligi Mistrzów? A tak wydaliśmy 2 mld złotych. Nie zaprojektowaliśmy tych dwóch ważnych rzeczy - pojemności i murawy. Stadion bez murawy na stałe, nie jest stadionem.

 

Dziennikarz wypowiedział się także na temat frekwencji na PGE Narodowym. Stwierdził, że często dochodzi do sytuacji, w której PZPN musi... rozdawać bilety szkółkom piłkarskim za darmo. 

 

- Na połowę meczów my nie sprzedajemy biletów. Nam się wydaje, że ten stadion jest zapełniony. PZPN rozdaje bilety wojewódzkim związkom, by te przywoziły dzieci ze szkółek piłkarskich - mówił Białoński. - Z tym zapełnianiem Narodowego nie będzie tak różowo, wydaje mi się, że Śląski łatwiej będzie zapełnić.

 

Szymon Stępień, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

Mundial 2026 w piłce nożnej - czy Polska awansuje?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie