Hajto stanowczo o zamieszaniu z PGE Narodowym. "Ja bym z tego aż takiej tragedii nie robił"

Hajto stanowczo o zamieszaniu z PGE Narodowym. "Ja bym z tego aż takiej tragedii nie robił"
fot. PAP
PGE Narodowy w Warszawie

PGE Narodowy czy Stadion Śląski? Gdzie większość swoich domowych meczów w 2025 roku będzie rozgrywać reprezentacja Polski? Wciąż trwają na ten temat dyskusje, ale wiążących odpowiedzi brakuje. Stanowczo w tej kwestii wypowiedział się Tomasz Hajto w specjalnym wydaniu Polsat Futbol Cast.

Od 2012 roku "domem" piłkarskiej reprezentacji Polski jest PGE Narodowy i to na tym obiekcie nasza kadra rozgrywa większość spotkań, zwłaszcza tych o stawkę. Być może sytuacja ulegnie zmianie w najbliższych dwunastu miesiącach, gdyż operator obiektu zażądał podwyżki za jego wynajem, co z kolei nie przypadło do gustu Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Do gry włączył się Stadion Śląski w Chorzowie, który z chęcią ugościłby kadrę Biało-Czerwonych. Wówczas kuluarowe doniesienia mówiły o naciskach politycznych, aby podopieczni Michała Probierza koniecznie zostali w stolicy.

 

Problemem są nie tylko pieniądze, ale również logistyka, co sugeruje wielu ekspertów. PGE Narodowy jest nie tylko wspomnianym "domem" reprezentacji Polski, ale również miejscem wielu innych wydarzeń, takich jak koncerty muzyczne czy np. coroczne zmagania żużlowców. A to wiąże się z regularnym zdejmowaniem i zakładaniem murawy. Nie zawsze da się to pogodzić, bo terminy są napięte, co podkreśla Hajto.

 

- To nie jest tak, że wynajmujemy stadion tylko w dniu meczu. Jeżeli reprezentacja gra w sobotę, to od środy praktycznie ten stadion jest już wynajęty. Dzień przed meczem trzeba przeprowadzić treningi. Następnego dnia po meczu trzeba tę murawę ściągnąć, bo masz koncert, więc to wszystko musi być wpasowane w jakiś biznesplan. Jak dowiadujesz się, że nie możesz tam zagrać we wrześniu, ale też w czerwcu, to naturalnym ruchem jest szukanie alternatywy - zaznacza ekspert Polsatu Sport.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co z meczami reprezentacji Polski? Przedstawiciele PZPN zabrali głos

 

Były reprezentant Polski nie miałby nic przeciwko, gdyby kadra rozgrywała część spotkań w Chorzowie na którym rozegranych było wiele pamiętnych meczów.

 

- Ja mam ogromny sentyment do Stadionu Śląskiego, ponieważ udało mi się tam zagrać najlepszy mecz w reprezentacji przeciwko Rosji. Grałem tam również w barwach Górnika Zabrze, z którym się identyfikuję. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi. Nie chciałbym mówić, że tylko w Warszawie jest kibic, bo kibic na Śląsku też umie fenomenalnie dopingować. "Kocioł Czarownic" ma niesamowitą historię i legendę. Tam też były awanse. Za kadencji Zbigniewa Bońka rozegranych było tam pięć meczów. Tam też przyjdzie kibic, więc ja bym z tego aż takiej tragedii nie robił, skoro nie możemy grać na Narodowym. Umowa na mecz z Finlandią została już podpisana - mówi Hajto.

 

O ile już wcześniej było jasne, że wrześniowy mecz z Finlandią w ramach eliminacji MŚ nie będzie mógł zostać rozegrany na PGE Narodowym, który będzie wtedy zajęty, tak nadal znakiem zapytania pozostaje kwestia pozostałych spotkań.

 

Wypowiedź w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

Mundial 2026 w piłce nożnej - czy Polska awansuje?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie