Kolekcja się powiększa. Następny skalp Świątek. Nazwisko dopisane
Iga Świątek, pokonując w trzeciej rundzie Australian Open Emmę Raducanu, nie tylko zapewniła sobie awans do 1/8 finału turnieju, ale również dopisała do swojej listy kolejny skalp. Nazwisko Brytyjki pojawiło się bowiem wśród zawodniczek, które doświadczyły słynnej "piekarni Igi".
Świątek trafiła w trzeciej rundzie Australian Open na Raducanu. Sensacyjna mistrzyni US Open z 2021 roku nie miała wiele do powiedzenia w starciu z rozpędzoną Polką i gładko przegrała 1:6, 0:6.
ZOBACZ TAKŻE: Zamieszanie tuż przed meczem Świątek. Sędzia musiała reagować. Polka upomniana
Tym samym Brytyjka dołączyła do listy zawodniczek, które przekonały się o sile słynnej "piekarni Igi". W ten sposób przyjęło się określać tenisistki, które przegrywają ze Świątek sety do zera lub do jednego. Skąd taka nazwa? Otóż w tenisowym slangu porażka w danej partii 0:6 nazywana jest "bajglem". Z kolei przegrana 1:6 to "bagietka".
W tym sezonie "bajgla" doświadczyły Malene Helgo i Rebecca Sramkova. "Bagietką" obdarowane zostały natomiast - ponownie - Helgo i Katie Boulter.
Teraz do obu tych kategorii dopisać należy Raducanu. Brytyjka pierwszego seta ze Świątek przegrała 1:6, a drugiego - 0:6.