Okiem Diabła: Europejska Liga Siatkówki - czy taka przyszłość jest możliwa?

Jakub BednarukSiatkówka
Okiem Diabła: Europejska Liga Siatkówki - czy taka przyszłość jest możliwa?
fot. CEV
Okiem Diabła: Europejska Liga Siatkówki - czy taka przyszłość jest możliwa?

Już od dawna mówi się o możliwym stworzeniu Europejskiej Ligi Siatkówki, w której rywalizowałby tylko najlepsze zespoły z całego Starego Kontynentu. Czy taka przyszłość międzynarodowej siatkarskiej rywalizacji jest możliwa? Nad tym temat w kolejnej odsłonie cyklu "Okiem Diabła" pochylił się ekspert Polsatu Sport - Jakub Bednaruk.

ELS - Europejska Liga Siatkówki

Moje pierwsze wspomnienia z europejskich pucharów sięgają 11.01.1989 roku - meczu BKS Stal Bielsko-Biała z Urałoczką Swierdłowsk w Pucharze Mistrzów Krajowych i Nikolaja Karpola przekrzykujący przepełnioną starą halę BKS-u. Drugim jest BBTS Włókniarz Bielsko-Biała z Misurą Mediolan z 17.02.1993 roku w Pucharze Zdobywców Pucharów. Nie było szans na bilety, o meczach mówiło się na podwórkach.

 

Urałoczka w tamtym sezonie to zdobywca Pucharu Mistrzów Krajowych, zdobywca Pucharu i Mistrzostwa Związku Radzieckiego. W Mediolanie Zorzi (który nie przyjechał), amerykański rozgrywający Jeff Stork, drugim rozgrywającym dobrze znany w Olsztynie Paolo Montagnani, a na ławce Raul Lozano. Do tej pory będę pamiętał tamtą atmosferę i powiew wielkiej siatkówki, która przyjechała do mojego miasta. Czy nadal to promocja siatkówki i sprawdzenie się klubów z różnych krajów, czy do przesady rozbudowane rozgrywki z ogromną różnicą poziomów i wynikami, które znamy przed meczem?

 

Sam nie wiem, bo z jednej strony to ogromne wydarzenie w mieście, jak przyjazd Lublina z Leonem do hiszpańskiej enklawy w Maroku, a z drugiej ogromna przepaść pomiędzy drużynami z Polski i Włoch, a resztą Europy. Zatem, czy pomysł Super Ligi, który kołacze się w wielu głowach, miałby jakiś sens i czy udałoby nam się zebrać odpowiednią liczbę drużyn w Europie, aby takie rozgrywki mogły być atrakcyjne?

 

Pofantazjujmy:

 

Załóżmy, że potrzebujmy 14-16 klubów, które będą w stanie zabezpieczyć co najmniej 2-2.5 mln euro, tylko na zbudowanie samych składów. Do tego oczywiście hale i transmisje telewizyjne. Czasem da się stworzyć zespół taniej i powalczyć z wielkimi, ale jakąś dolną granicę trzeba ustalić.

 

Idźmy od zachodu Europy:

 

Portugalia w siatkówce nigdy potęgą nie była, ale jest potencjał klubów wielosekcyjnych jak Benfica i Sporting Lizbona. Czasem zdarzały się lata, że z wielkiego klubowego budżetu coś skapnęło do siatkówki, kiedy Sporting w sezonie 2018/2019 zakontraktował zawodników w wieku przedemerytalnym, ale z dużymi nazwiskami jak Angel Denis, Leonel Marshall, Marco Bojić, Todor Aleksiev, Nikolay Nikolov. Porządny zespół podobnie zbudowany jak obecny Olympiacos. Czyli dałoby się, ale obecnie bez szans. Oba zespoły obecnie miałyby problem z utrzymaniem się w PlusLidze.

 

Hiszpania to jedynie Gauguas Las Palmas, który rok temu pokonał nasz Jastrzębski Węgiel, ale już wtedy, grający o nic. Potencjał większy od zespołów z Portugalii, ale do Super Ligi daleko.

 

Francja to finansowo może Tours, a umiejętnością wyszukiwania i pracy z talentami z pewnością Chaumont, więc na dwa zespoły przy dobrych wiatrach w Super Lidze moglibyśmy liczyć, ale to musiałyby być bardzo dobre wiatry.

 

Holandia bez szans.

 

Belgia to Knack i Maaseik. Oba kluby z historią i chyba przez pryzmat tej historii, a nie obecnej jakości oceniamy, ale mając stałą grupę kibiców i sponsorów można myśleć o jednym silnym zespole, bo w dwa mocne nie wierzę.

 

Austria bez szans.

 

Niemcy to tylko Berlin i to jest pewniak. Przy hipotetycznej lidze europejskiej tam się pieniądze znajdą. Tam się wszystko znajdzie, ale poza Berlin nikt nawet nie jest blisko.

 

Czechy, Słowacja, Węgry, Szwajcaria, Rumunia nie ma mowy. Może jedna drużyna z Bułgarii, ale to już bardzo optymistycznie.

 

Grecja to duże tradycje siatkarskie. Panathinaikos, Olympiacos, AEK, PAOK. Niestety obecnie tylko Olympiacos jest w stanie wystawić solidną drużynę, ale jak pisałem wcześniej, kluby wielosekcyjne z dominującym futbolem takie 3 mln euro to mogą w koszty wrzucić, jak księgowa znajdzie jakiś przepis.

 

Czyli zostaje nam Polska, Włochy i Turcja. Polska może wystawić nawet 6 zespołów, podobnie Włosi. Turcy obecnie otworzyli szerzej portmonetkę i oferują kosmiczne pieniądze, ale to wciąż tylko lub aż Ziraat, Halkbank, Fenerbahce i Galatasaray.

 

Teraz zadajmy sobie bardzo ważne pytanie: Jak to skonstruować? Francja, Belgia, Niemcy to maksimum trzy drużyny, jedna z Grecji i reszta z Polski, Włoch i Turcji?

 

Jak zwykle nie znam odpowiedzi, bo jak zwykle sam się ze sobą kłócę. Może po prostu zostawić, jak jest, ale największe trzy ligi angażować dopiero na samą sól Pucharów po rozegranych rundach wstępnych bez dużych?

Słodkości tygodnia

Bartosz Kurek

 

Maszyna, która musi formę wypracować codzienną ciężką orką na hali i siłowni. Są kontuzje, przy których nie grasz, ale może biegać, skakać, podnosić ciężary, ale są również takie, przy których na pierwsze piętro musisz jechać windą, a buty sznurujesz, leżąc. Kurka kontuzja oka należała niestety do tych drugich. Bartosz musiał bardzo się pilnować, żeby jakikolwiek skok ciśnienia nie doprowadził do poważniejszych uszkodzeń, ale jak już minęło trochę czasu, kilka ton żelastwa zostało na siłowni przerzucone, więc widzimy jego najlepszą wersję. Wysoka skuteczność, mała liczba błędów i idealna niespotykana wcześniej współpraca z Januszem. Do tego bije od niego rola lidera w grupie.  

 

 

Milad Ebadipur

 

Cała Częstochowa znowu ląduję w słodkościach, bo ostatni skalp z wielkiej trójki naszej ligi upolowany. Nie było lepszej wersji tego irańskiego gracza, bo to jest Pan Gracz! Polecam obserwować, jak on porusza się w obronie. Ma to Fornal, ma to Kubiak, ma to Ngapeth, ma to Tillie. Praca poza systemem, poza schematem. "Na czutce".

 

 

Jan Nowakowski

 

Chyba trener go nie lubi, albo nie zauważa, bo ciężko mi znaleźć argumenty, dlaczego przegrywa rywalizację z McCarthy'm. Dobrze się czuje z Komendą, lepiej czyta grę w bloku, jedynie nie serwuje z wyskoku. W meczu z Suwałkami bardzo ważny blok jeden na jeden w czwartym secie, 7 na 7 w ataku i trzymajcie się mocno poręczy… obrona przy piłce meczowej! Obrona!!!

 

Aliaksei Nasevich

 

Nie ukrywam, że takiej młodzieży kibicuję i wciąż daję czas. Nie ma szczęścia na razie do zdrowia, ale to jest talent. Najlepszy na boisku w meczu z Będzinem, a przede wszystkim może być kompletny, bo blok i obrona jeszcze przyjdzie.

 

 

Timothe Carle

 

Odrobinę jestem zaskoczony brakiem MVP dla tego zawodnika, ale to jest nieistotne, bo najważniejsze dla niego jest przejęcie roli lidera na boisku. Ciężko wchodził w ten sezon, ale cały system z nim na boisku już się pokleił. Do tego słodycz dla Żakiety za pomoc drużynie i za tę radość, którą odczuwa przy każdej możliwości wejścia na boisko. Szczerość i frajda bije od niego na kilometr.

 

 

Dawid Siwczyk

 

Widzę go, jako siłacza z początku wieku z kostiumem (takim body) w paski na ramiączkach trzymającym na jednym barku Hubera, a na drugim Brehme. Do tego wielki skórzany pas i długie wąsy. Kolejny świetny mecz tego środkowego.

 

Goryczki tygodnia

Zamieszanie w Skrze

 

Dostajemy jakieś kontrolowane przecieki, jakieś niedopowiedzenia, jakieś plotki, jak to się w klubie nie układa, ale ciężko mi to zrozumieć. Cierpią po wymianie Konarskiego na Amina, bo te paszporty się po prostu nie zgadzają. Trzeba było zapłacić Diezowi za zerwanie umowy i szukać polskiego libero. Dla mnie Buszek to idealny rezerwowy przyjmujący w każdej drużynie. Pracowity, uśmiechnięty, uwielbiany w każdej szatni, ale ta pozycja libero go trochę męczy.

 

Zespół, jest jaki jest, czyli taki na ósme miejsce. Będę zaskoczony, jeżeli plotki o rozwiązaniu umowy się potwierdzą, bo to po prostu będzie dużo klub kosztowało i niekoniecznie da lepsze miejsce, ale oczywiście klub może zapłacić, przepłacić i się trenera pozbyć tak, jak zapłacono za rozwiązanie umowy Dieza.

 

Kapica, ale po 20. punkcie

 

Grał dobrze, nie ma zarzutów, więc dlaczego ląduje w goryczkach? Za końcówki, bo statystyki ma dobre i cierpię, wstawiając go do goryczek.

 

3 set 21-21 po idealnym przyjęciu aut

3 set 26-27 setowa kontra na pojedynczym nieskończona

3 set 29-28 zablokowany

 

Tak się niestety zdarza, ale Nysa powinna prowadzić 2-1 w Gorzowie.

 

Hadrava -17% efektywności - Kaczmarek 7% efektywności

 

Mogą sobie przebić piątki za wczorajszy występ z tym że jeden wstaje rano jako zwycięzca, a drugiego porażka boli podwójnie, bo Janka po prostu zabrakło. Olsztyn mógł ten mecz wygrać z mocniejszym prawym skrzydłem. JW nie grało wielkiego meczu, wyszarpało zwycięstwo za 3 punkty, ale było do ugryzienia, więc to Olsztyn boli podwójnie.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie