Rekord kariery w NBA! Imponujący wynik
Koszykarze Oklahoma City Thunder pokonali we własnej hali ekipę Utah Jazz 123:114. Bohaterem spotkania i całej środowej serii w lidze NBA był Kanadyjczyk Shai Gilgeous-Alexander, który ustanowił rekord kariery, zdobywając dla zwycięzców 54 punkty.
Gilgeous-Alexander trafił 17 z 35 rzutów z gry i 17 z 18 wolnych. Miał także osiem zbiórek, pięć asyst i trzy przechwyty. Poprawił o dziewięć punktów swoją dotychczasową najwyższą zdobycz.
ZOBACZ TAKŻE: 15. porażka mistrzów Polski
- Zawsze fajnie jest pobijać rekordy kariery, odhaczać rzeczy ze swojej listy. A towarzyszące temu wsparcie kibiców jest z pewnością czymś wyjątkowym - skomentował.
Gilgeous-Alexander jest pierwszym od 2017 roku koszykarzem Thunder, który zdobył w meczu co najmniej 50 punktów. Poprzednim był Russell Westbrook.
Thunder z bilansem 36 zwycięstw i siedmiu porażek prowadzą w tabeli Konferencji Zachodniej. Zrównali się także z najlepszymi na Wschodzie Cleveland Cavaliers, którzy minionej nocy przegrali na wyjeździe z Houston Rockets 108:109.
"Kawalerzyści" mieli świetna okazje, by w końcówce co najmniej doprowadzić do remisu, ale zawiódł jeden z ich liderów Darius Garland.
Na 2,8 s przed ostatnią syreną Tari Eason popełnił niesportowy faul na Garlandzie, gdy ten rzucał za trzy punkty. 24-latek spudłował jednak dwa pierwsze rzuty wolne i trafił dopiero trzeci.
Garland w całym sezonie z linii wolnych ma 90-procentową skuteczność, ale tego dnia wykorzystał tylko trzy z ośmiu prób.
Cavaliers mieli jeszcze piłkę w ostatniej akcji, ale rzut z dystansu Donovana Mitchella również był niecelny.
Rockets do wygranej poprowadził Fred VanVleet, który zdobył 26 pkt. Wśród Cavaliers również 26 uzyskał Garland.
Przejdź na Polsatsport.pl