Siatkarskie widowisko w meczu gigantów! Wiemy, kto zagra w finale Pucharu Włoch
Siatkarze Cucine Lube Civitanova po niezwykle emocjonującym meczu wygrali z Itas Trentino 3:2 w półfinale Pucharu Włoch. Spotkanie obfitowało w wiele emocji i zwrotów akcji - dość powiedzieć, że aż cztery sety kończyły się "na styk". W decydującym meczu o Puchar Włoch Lube zmierzy się z Raną Werona.
Pierwszy set rozpoczął się od asa serwisowego Alessandro Michieletto. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie (9:5), ale nie utrzymali jej do końca. Premierowa odsłona zakończyła się grą na przewagi, w której minimalnie lepsi okazali się siatkarze Trentino.
ZOBACZ TAKŻE: Boyer wyłożył kawę na ławę. "Trudno sobie wyobrazić"
Początek drugiej partii był bardziej wyrównany. Mniej więcej w połowie seta na prowadzenie zaczęli wychodzić goście (13:16). Dzięki świetnej grze Daniele Lavii Trentino wyrównało, a o zwycięstwie znów musiała przesądzić gra na przewagi. Lube odrobiło lekcję z pierwszego seta i wyrównało stan tego starcia.
O przebiegu kolejnej odsłony gospodarze najpewniej woleliby zapomnieć. Od samego początku Lube kontrolowało przebieg rywalizacji, właściwie nie dopuszczając rywali do głosu. Giampaolo Medei miał powody do dumy, bowiem jego drużyna funkcjonowała jak w zegarku. Goście wygrali 25:14.
W czwartym secie prym wiedli z kolei zawodnicy z Trydentu. Wyraźnie prowadzili przez większą część seta, lecz w końcówce Lube podgoniło wynik (22:23). Po raz kolejny końcówka była niezwykle nerwowa, lecz tym razem ekipa Fabio Soliego nie potrzebowała walki na przewagi, by wygrać.
Mimo że mecz trwał już ponad dwie godziny, obie drużyny nie szczędziły sił. Każdy zostawiał na boisku serce, pojawiało się wiele długich wymian, niewiele było błędów. W pewnym momencie na dwupunktowe prowadzenie wyszli siatkarze Trentino (6:4), ale po chwili był już remis (8:8). Lube miało problemy z przyjęciem, nieźle radzili sobie za to w sytuacyjnych piłkach. Emocje udzielały się również zawodnikom, a pod siatką coraz częściej dochodziło do spięć. W samej końcówce dwoma asami popisał się Poriya Hossein Khanzadeh i to on dał zwycięstwo siatkarzom Lube.
W wielkim finale siatkarze z zmierzą się z Raną Werona. Zespół Radostina Stojczewa dość niespodziewanie po tie-breaku pokonał Perugię Kamila Semeniuka.
Itas Trentino - Cucine Lube Civitanova 2:3 (26:24, 24:26, 14:25, 25:22, 13:15)
Trentino: Kamil Rychlicki, Riccardo Sbertoli, Alessandro Michieletto, Daniel Lavia, Flavio Gualberto, Bela Bartha, Gabriele Laurenzano oraz Alessandro Acquarone, Gabriel García Fernández, Alessandro Bristot, Giulio Magalini, Jan Kozamernik, Marco Pellacani, Nicola Pesaresi
Trener: Fabio Soli
Lube: Adis Lagumdzija, Mattia Boninfante, Eric Loeppky, Mattia Bottolo, Barthélémy Chinenyeze, Giovanni Maria Gargiulo, Fabio Balaso oraz Santiago Orduna, Petar Đirlić, Poriya Hossein Khanzadeh, Aleksandar Nikolov, Marko Podraščanin, Davi Tenorio Brazylia, Francesco Bisotto
Trener: Giampaolo Medei
Przejdź na Polsatsport.pl