Bednorz nie ma wątpliwości! "Resovia zasługuje na mistrzostwo Polski"
Asseco Resovia Rzeszów znalazła się ostatnio na fali wznoszącej. Drużyna ze stolicy Podkarpacia wygrała trzy mecze z rzędu w PlusLidze, z czego dwa przeciwko bardzo wymagającym rywalom. Do tego ekipa z południowo-wschodniej Polski jest blisko awansu do ćwierćfinału Pucharu CEV. - Ze strony rywali nie lekceważyłbym absolutnie Asseco Resovii, bo jest to klub, który jeszcze nie raz namiesza w tym sezonie - przekonuje Bartosz Bednorz.
Czyżby Resovia najgorsze chwile tego sezonu miała już za sobą? To właśnie kiepski pierwsza część rozgrywek sprawiła, że rzeszowianie zajmują dopiero siódme miejsce w tabeli PlusLigi z przeciętnym bilansem jedenastu zwycięstw i jedenastu porażek. Został on podreperowany ostatnimi trzema z rzędu wygranymi. Oprócz planowanego zwycięstwa w trzech setach z GKS-em Katowice, podopiecznym Toumasa Sammelvuo udało się pokonać Bogdankę LUK Lublin 3:2 oraz PGE Projekt Warszawa 3:0.
Mało prawdopodobne, aby Resovia na koniec rundy zasadniczej zajęła wyższe niż szóste miejsce w tabeli, przez co już w pierwszej rundzie play-off może trafić na bardzo wymagającego rywala. Bednorz jest przekonany, że to adwersarze powinni ostrożnie podchodzić do rywalizacji z triumfatorami Pucharu CEV.
- Ten zespół jest złożony z wielu świetnych i doświadczonych zawodników, a to, że znajdujemy się na miejscu, w którym jesteśmy, czyli aktualnie na siódmym, to nie jest to pozycja, na której ten klub powinien się znaleźć. Jest to spowodowane tym, że mając swoje problemy, potraciliśmy na początku bardzo dużą ilość punktów. Teraz natomiast zaczynamy cieszyć się siatkówką. Zaczynamy grać tak, jak powinniśmy i wszyscy zaczynamy jakby tworzyć jedną całość, co gdzieś tam wcześniej było troszeczkę naszym problemem. Ze strony rywali nie lekceważyłbym absolutnie Asseco Resovii, bo jest to klub, który jeszcze nie raz namiesza w tym sezonie. Wierzę w niego mocno, widzę jak ciężko pracujemy na treningach, jak prezentujemy się na boisku - zaznacza Bednorz w rozmowie z PlusLigą.
ZOBACZ TAKŻE: Magiera: Grupowe ostatki w siatkarskich pucharach
Reprezentant Polski podkreśla, że cel Resovii na ten sezon nie ulega zmianie i jego zespół wciąż chce walczyć o najcenniejsze medale. Dotyczy to zarówno rozgrywek krajowych, ale i europejskich, w których rzeszowianie walczą o obronę trofeum.
- Uważam, że ten zespół zasługuje w tym sezonie na złoty medal mistrzostw Polski i złoty medal Pucharu CEV. Czy tak będzie? Nie wiem, zobaczymy, gwarantuję, że damy z siebie wszystko i zostawimy serducho do ostatniej piłki w tym sezonie. Gdzieś tam pojawiają się również informacje, że nam wystarczą dwa sety do awansu do kolejnej rundy Pucharu CEV. Nas to jednak kompletnie nie interesuje. My idziemy dalej tym trybem, którym teraz szliśmy, czyli ciężko pracując i tak naprawdę absolutnie nie lekceważąc nikogo. Podchodzimy do każdego z należytym szacunkiem i tak samo też będzie we wtorek. Mam zatem nadzieję, że zagramy kolejny raz świetną siatkówkę - twierdzi były siatkarz AZS-u Częstochowa.
Przejdź na Polsatsport.pl