Siatkarski klub znika z mapy! Pogrążyły go rachunki za prąd
Słowacka Extraliga siatkarek prawdopodobnie uszczupli się o jeden klub. Działacze VK Preszów poinformowali, że ze względu na trudną sytuację finansową zostali zmuszeni do wycofania drużyny z rozgrywek i całkowitego rozwiązania sekcji żeńskiej.
Włodarze ekipy z Preszowa nie kryją, że klub pogrążyły głównie... rachunki za prąd i rosnące koszty transportu, związane z meczami wyjazdowymi.
ZOBACZ TAKŻE: Ekspert zachwyca się polską siatkówką. "To wisienka na torcie na skalę światową"
- Pierwszym i najważniejszym powodem naszej decyzji o wycofaniu się z ligi i rozwiązaniu sekcji żeńskiej jest wyjątkowo trudna sytuacja finansowa klubu, spowodowana znacznym wzrostem cen energii w wynajmowanej przez nas hali sportowej. Wielokrotnie zwracaliśmy się z prośbą o pomoc do kompetentnych osób z instytucji publicznych, ale te rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów w postaci obniżenia nam rachunków za prąd. Ponadto jako jedyny klub Extraligi ze wschodniej Słowacji musieliśmy pokonywać największe odległości, jeżeli chodzi o mecze wyjazdowe. Mimo naszych usilnych starań nie udało nam się również pozyskać żadnego silnego sponsora, który chciałby wesprzeć żeńską siatkówkę - wyjaśnił jeden z działaczy klubu w rozmowie z dziennikiem "Novy cas".
VK Preszów po 17 rozegranych kolejkach miało na koncie 11 punktów i zajmowało 8. miejsce w dziesięciozespołowej słowackiej Extralidze siatkarek.
Największym sukcesem drużyny ze wschodniej części Słowacji był brązowy medal, wywalczony w sezonie 2016/2017.
Przejdź na Polsatsport.pl