Kto zastąpi Lewandowskiego? Hajto mocno o młodych piłkarzach w "Cafe Futbol"

Reprezentacja Polski będzie musiała prędzej czy później znaleźć zastępcę Roberta Lewandowskiego oraz innych gwiazd aktualnej kadry. Czy mamy pokolenie, które zdoła wykonać to zadanie? O tym dyskutowali eksperci w magazynie "Cafe Futbol".
Zmiany pokoleniowe w sporcie to odwieczny temat dyskusji i burzliwych wymian zdań. Część ekspertów wierzy, że takie zmiany mogą przejść praktycznie bezboleśnie, a w miejsce starszych zawodników z marszu wejdą nowe pokolenia piłkarzy. Jakie zdanie w tej kwestii ma Tomasz Hajto?
- Nie idzie ta siła z tyłu i to trzeba powiedzieć. Robert Lewandowski jest nominowany co roku (w plebiscycie tygodnika Piłka Nożna na najlepszego polskiego piłkarza - przyp.red.), bo utrzymuje stabilną formę. Przyzwyczaił nas do tylu bramek w sezonie, że przestajemy to doceniać. Jest problem z młodymi piłkarzami, mówimy o tym od lat. Mamy problem z przeskokiem młodych piłkarzy do dorosłej piłki - rozpoczął dyskusję Hajto.
Zdaniem byłego obrońcy Schalke w kadrze brakuje odpowiednich zasobów, aby dokonać zmian.
- Narracja Michała Probierza, że musimy coś zmieniać i odmłodzić jest kompletnie nietrafiona. Fala, która idzie niby z tyłu jest kompletnie niegotowa. Z ostatnich 12 najbardziej utalentowanych piłkarzy, którzy wyjechali za granicę żaden chłopak nie grał. Nie jesteśmy gotowi do rywalizacji. Oni mają piłkarski potencjał, ale w czym oni odpadają? Posłuchałem wypowiedzi taty Kacpra Urbańskiego, że "wykonał ciężką pracę". Ciężka praca dopiero przed nim - powiedział były reprezentant Polski.
Ekspert "Cafe Futbol" podkreślił, że kluczowe w tej kwestii są regularne występy w klubie.
- Mam kontakt z Kubą Kamińskim. Pierwszy sezon grał dużo meczów, drugi kontuzje i problemy. Teraz piszę do niego, że ma najważniejszy sezon. Zaczął grać na lewej obronie. Napisałem mu, aby nie patrzył na liczby, a zagrał cały sezon po 90 minut. Nie wiecie jak ważne jest, aby przepalić organizm u dwudziestoletniego piłkarza - dodał Hajto.
ZOBACZ TAKŻE: Tak Nicola Zalewski pożegnał się z Romą. To zdjęcie mówi wszystko
Jednym z młodych zawodników, który zmienił barwy klubowe w zimowym oknie transferowym, aby zyskać więcej minut na boisku jest Nicola Zalewski. Piłkarz reprezentacji Polski został wypożyczony do końca sezonu z Romy do Interu - poinformował klub z Mediolanu w sobotę przed północą. W umowie jest zawarta opcja transferu definitywnego.
- Na miejscu Nicoli Zalewskiego poczekałbym do czerwca, wybrał klub, który chcę i wybrał klub, gdzie będę szanowany. Nie odchodziłbym na cztery miesiące, nawet jeśli byłby to Inter. Zalewski chce grać czy wchodzić na piętnaście minut? Zieliński idzie z Neapolu do Interu. Poczekał do końca kontraktu, poszedł i też nie gra. Kacper Urbański idzie do Monzy, ale jako zawodnik ofensywny gra w drużynie, która broni się przez cały mecz. Na to też trzeba zwrócić uwagę - podsumował Hajto.
Cała rozmowa z "Cafe Futbol" w materiale wideo.

