Remis w Zabrzu. Cenny punkt dla Puszczy

Trener gospodarzy Jan Urban przypominał przed meczem, że ekipa Puszczy wyraźnie „nie leży” jego drużynie. Zabrzanie nie pokonali tego rywala w żadnym z trzech poprzednich ligowych starciach (dwa remisy i porażka). Odczucia szkoleniowca się potwierdziły.
Górnik świetnie zakończył jesienną część rozgrywek, wygrywając cztery razy z rzędu i jego kibice „ostrzyli sobie zęby” na przedłużenie tej serii. W wyjściowym składzie zabrzan znalazł się 17-debiutant Dominik Sarapata.
Górnik dominował w pierwszej połowie, spychając przeciwników atakiem pozycyjnym do obrony. Dobrze rozgrzany został golkiper Puszczy. Kilka razy musiał interweniować przy groźnych dośrodkowaniach, ratował sytuacje po błędach kolegów, obronił uderzenie Taofeeka Ismeheela, a po „petardzie” bardzo aktywnego Lukasa Podolskiego uratowała go poprzeczka.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodziewana porażka Realu Madryt
Efektem przewagi 14-krotnych mistrzów Polski był go zdobyty w 37. minucie. Do długiego podania Podolskiego w polu karnym gości wyskoczył Ismaheel, piłka spadła pod nogi Luki Zahovica, który płaskim strzałem pokonał Kewina Komara.
Tuż przed przerwą wyrównać mógł Mateusz Stępień, trafił z ostrego kąta w boczną siatkę.
Po zmianie stron początkowo nadal aktywniejszy w poczynaniach ofensywnych był zespół trenera Urbana, a bramkarz Puszczy miał okazję się wykazać po uderzeniu Podolskiego.
Pod bramką zabrzan „kotłowało” się z kolei po rzutach rożnych, ale Michał Szromnik zdołał złapać piłkę. W miarę upływu czasu przyjezdni częściej przedostawali się z piłką w okolice pola karego rywali, ale po kwadransie mogło być 2:0, gdyby Ismeheel wygrał pojedynek sam na z golkiperem niepołomiczan. Później z trzech metrów nie zdołał wepchnąć piki do siatki gości Yosukae Furukawa.
Dobrą okazję do wyrównania miał krótko po wejściu na boisko Roman Jakuba, jednak źle trafił w piłkę po jednym z rzutów rożnych.
Puszcza wyrównała w 87. minucie. Po wyrzucie Abramowicza z autu strzelił w polu karnym głową Michail Kosidis, piłka odbiła się od poprzeczki, próbował wybijać Podolski, uderzył w Konrada Stępnia i futbolówka wtoczyła się do siatki.
W Zabrzu istotnym tematem przed wznowieniem ligowych zmagań była prywatyzacja należącego w głównej mierze do samorządu klubu. Termin składania ofert przez potencjalnych inwestorów minął 31 stycznia, komisja oceniającą złożone wnioski ma się nimi zająć w poniedziałek. Magistrat nie poinformował czy i ile ofert wpłynęło.
Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Luka Zahovic (37), 1:1 Konrad Stępień (87).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Josema. Puszcza Niepołomice: Gierman Barkowskij.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów 14 836.
Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Dominik Szala, Josema , Kryspin Szcześniak, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (88. Lukas Ambros), Patrik Hellebrand, Dominik Sarapata (71. Sondre Liseth), Yosuke Furukawa (71. Paweł Olkowski) - Lukas Podolski, Luka Zahovic.
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar - Piotr Mroziński, Łukasz Sołowiej (78. Artur Craciun), Dawid Szymonowicz, Dawid Abramowicz - Mateusz Stępień (90+3. Ioan-Calin Revenco), Jakub Serafin (68. Gierman Barkowskij), Mateusz Cholewiak (46. Gieorgij Żukow), Konrad Stępień, Antoni Klimek (78. Roman Jakuba) - Michalis Kosidis.
Przejdź na Polsatsport.pl