Świetny mecz Huberta Hurkacza w Rotterdamie. Polak gra dalej!

Tenis

Hubert Hurkacz bardzo udanie rozpoczął swój występ w turnieju rangi ATP 500 w Rotterdamie. W pierwszej rundzie halowej imprezy polski tenisista pewnie pokonał Włocha Flavio Cobollego 6:3, 6:2.

Świetny mecz Huberta Hurkacza w Rotterdamie. Polak gra dalej!
fot. Polsat Sport
Hubert Hurkacz pokonał Flavio Cobollego 6:3, 6:2 i awansował do 1/8 finału turnieju w Rotterdamie

Do swojego pierwszego meczu od wielkoszlemowego Australian Open Hurkacz przystępował z pozycji faworyta. W starciu z 22-letnim Włochem to on był zawodnikiem wyżej notowanym w rankingu ATP (zajmuje obecnie 21. miejsce na światowej liście, Cobolli jest 35.) oraz graczem rozstawionym w turnieju (z numerem 8.). Polak wygrał też dwa wcześniejsze pojedynki z włoskim tenisistą - w 2024 roku pokonał go zarówno na trawiastej nawierzchni w Halle (7:5, 7:6), jak i na twardym korcie w Cincinatti (6:3, 3:6, 6:1).

 

ZOBACZ TAKŻE: Hurkacz nadal poza czołówką. Sinner na szczycie

 

Dla Cobollego początek sezonu nie był udany. W Australian Open pochodzący z Florencji zawodnik przegrał w 1. rundzie z Argentyńczykiem Tomasem Etcheverrym (7:6, 3:6, 5:7, 1:6). Po swoim pierwszym spotkaniu odpadł też z turnieju rangi ATP 250 w Montpellier, gdzie w 1/8 finału nie sprostał zawodnikowi spoza pierwszej setki rankingu ATP, Holendrowi Jesperowi De Jongowi (3:6, 6:7).

 

Hurkacz w swoich pierwszych występach obecnego sezonu prezentował nierówną formę. W Australii najpierw pokonał w trzech setach zawsze groźnego holenderskiego gracza Tallona Griekspoora (7:5, 6:4, 6:4), by pożegnać się z impreza już w drugiej rundzie, po gładkiej porażce z Serbem Miomirem Kecmanoviciem (4:6, 4:6, 2:6).

 

Od początku poniedziałkowego spotkania z Cobollim w rotterdamskiej hali Ahoy Arena, wrocławianin pokazywał  swoje lepsze oblicze - grał bardzo solidnie, popełniał niewiele błędów i dobrze serwował. Po wyrównanych pierwszych kilku gemach, w których było sporo walki, w szóstej partii Polak wykorzystał słabszy moment przeciwnika w serwisie (dwa podwójne błędy Włocha), wypracował sobie pierwsze w meczu break pointy i wyszedł na prowadzenie 4:2. Następnie powiększył przewagę, zwyciężając gema przy swoim podaniu bez straty punktu (5:2).

 

Gdy w gemie numer dziewięć Hurkacz serwował po zwycięstwo w secie, to Cobolli miał pierwszą okazję na przełamanie. Polski gracz zdołał się jednak obronić, a następnie wygrał dwie kolejne wymiany i całego pierwszego seta 6:3.

 

W drugiej części meczu Polak od samego początku pokazywał w swojej grze więcej jakości, niż jego rywal. Przełamał Cobollego już w trzecim gemie, a punkt na wagę prowadzenia 2:1 zdobył doskonałym bekhendowym minięciem wzdłuż linii. Następnie, podobnie jak kilkanaście minut wcześniej, "potwierdził" przełamanie gemem serwisowym wygranym do zera (3:1).

 

Później już do końca pojedynku Hurkacz bardzo skutecznie pilnował swojego podania, a sam zdołał raz jeszcze wygrać gema przy serwisie włoskiego gracza. Ostatecznie odniósł bardzo przekonujące zwycięstwo 6:3, 6:2 i awansował do 1/8 finału. To dla niego trzecia wygrana w trzecim w karierze spotkaniu z Cobollim. 

 

W całym spotkaniu Hurkacz wygrał 61 ze 103 wymian. Zagrał 7 asów serwisowych i popełnił tylko jeden podwójny błąd (jego rywal miał odpowiednio 4 asy i 3 podwójne błędy), zanotował 56 procent skuteczności pierwszego podania i wygrał po nim aż 85 procent piłek. Wykorzystał 3 z 6 okazji do przełamania przeciwnika, a sam musiał bronić tylko jednego "break pointa" i zrobił to skutecznie.

 

Swojego przeciwnika w 1/8 finału turnieju ABN AMRO Open wrocławianin pozna we wtorek. Będzie nim zwycięzca spotkania, w którym zmierzą się Czech Jirzi Lehecka i Australijczyk Alexei Popyrin. 


Rotterdam, turniej ABN AMRO Open (ranga ATP 500), 1. runda (1/16 finału)
Flavio Cobolli (Włochy) - Hubert Hurkacz (Polska, 8) 3:6, 2:6

GW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie