Od miłości aż po... przemoc, wandalizm i groźby? Skandaliczne zachowanie siatkarskiej gwiazdy!
Portal "volleynews.it" podał informację, jakoby Ebrar Karakurt była prowodyrką kolejnych spięć w szatni Lokomotiwu Kaliningrad. Ofiarą miała paść... jej była partnerka Julija Browkina.

Zdaniem włoskich żurnalistów Ebrar Karakurt miała wdać się w kłótnię ze swoją byłą partnerką Juliją Browkiną w trakcie jednego z treningów. Wymiana zdań miała przerodzić się w rękoczyny. Turczynka rzekomo zaatakowała 23-letnią Rosjankę w szatni, a do interwencji w celu odseparowania siatkarek zmuszone zostały ich koleżanki z drużyny.
ZOBACZ TAKŻE: 25:12 w decydującym secie! Kapitalny mecz polskiej drużyny w Pucharze CEV
Sytuacja zupełnie wymknęła się spod kontroli, gdy Karakurt w przypływie emocji uszkodziła samochód Browkiny, co uchwycił monitoring, znajdujący się przy hali. Ta sytuacja miała podzielić szatnię, a momentem kulminacyjnym miało być postawienie przez atakującą ultimatum w kierunku prezesa klubu - albo ona, albo Browkina.
Mimo że 25-latka po zakończeniu sezonu wróci do ojczyzny, aby reprezentować barwy Eczacibasi, zarząd Lokomotiwu postanowił odsunąć Rosjankę i przesunąć ją do drugiej drużyny.
Karakurt jest znana ze swoich prowokacji pod siatką, zwłaszcza podczas celebracji, za co wielokrotnie otrzymywała kary od sędziów. W przeszłości Turczynka pobiła również piosenkarkę Melsum Erdost w trakcie koncertu, podobno będąc pod wpływem alkoholu.
Przejdź na Polsatsport.pl